Strona 311 z 466
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 24 sty 2016, 22:26
autor: Asita
To jest okropne...naprawdę. Choć wiem, że dzików jest ostatnio cała masa i niszczą pola rolnikom...Ale i tak to wszystko, co związane z myślistwem, jest okropne...

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 24 sty 2016, 23:42
autor: Dropsio
Powiem tak - dzika zabitego przez myśliwego tak samo mi szkoda jak świni która leży na półce w sklepie... Z resztą dzik ma szansę w trakcie swego życia (krótkiego bo krótkiego, ale jednak) się wyszaleć, a taka świnia na fermie już nie bardzo.
Ale myśliwi to okropne typy w większości - tłumaczą się jak mogą ("Bo dzików za dużo, bo przyroda sobie bez nich nie poradzi"... Ludzi też jest za dużo i wyrządzają większe szkody

), oburzają się kiedy nazywa się polowanie morderstwem i burzą się że niektóre zwierzaki są chronione (już słyszałam że chcą znów pisać do zarządu żeby zdjęli ochronę z wilka, bo to "takie groźne i niebezpieczne jest, bo w malarstwie bardzo popularnym motywem jest napaść wilka na sanie"

). No i strach do lasu iść czasami...
Z pozytywów - dziś po raz kolejny przyłapałam Cośka na wyciąganiu do tyłu stópek

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 24 sty 2016, 23:49
autor: dortezka
no to już nigdy przenigdy się do żadnego lasu nie wybiorę..
no z tym mordowaniem to ja jestem też przeciw.. choć z drugiej strony rozumiem, że mięsożerni ludzie chcą zjeść mięsko.. chciałabym chociaż, żeby te zwierzęta ta śmierć nie bolała, żeby nie cierpiały, żeby nie były tuczone sztucznie (widziałam kiedyś filmik jak wpychają kaczkom rurę w gardło..)
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 25 sty 2016, 7:50
autor: Asita
Zdecydowanie tak, to co mówi Dortezka. Hodowanie tysięcy zwierząt, sztuczne karmienie i faszerowanie chemią jest tak ogromnym debilizmem, że tylko człowiek może się na to zdobyć. A potem 50% tego mięsa trafia na śmieci, bo ludzkość tego nie przejada (pomijam, że te 50% wykarmiłoby tą głodującą część świata). Mam znajomych, którzy w Hiszp mają samowystarczalne gospodarstwo. Wynajmują pokoje. Starcza żarcia dla nich i dla gości. Tylko prąd musieli podciągnąć, bo pralka nie dawała rady, a tak to są niezależni. Mają zwierzęta na mięso, które żyją swoim życiem, bo są mięsożerni, ale nie dręczą tych zwierząt. Nie wierzę, że klatkowy chów kurczaków i wsadzanje rur w gardła to jedyne wyjście...
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 25 sty 2016, 14:24
autor: lubię
Asita pisze:Zdecydowanie tak, to co mówi Dortezka. Hodowanie tysięcy zwierząt, sztuczne karmienie i faszerowanie chemią jest tak ogromnym debilizmem, że tylko człowiek może się na to zdobyć. A potem 50% tego mięsa trafia na śmieci, bo ludzkość tego nie przejada (pomijam, że te 50% wykarmiłoby tą głodującą część świata). Mam znajomych, którzy w Hiszp mają samowystarczalne gospodarstwo. Wynajmują pokoje. Starcza żarcia dla nich i dla gości. Tylko prąd musieli podciągnąć, bo pralka nie dawała rady, a tak to są niezależni. Mają zwierzęta na mięso, które żyją swoim życiem, bo są mięsożerni, ale nie dręczą tych zwierząt. Nie wierzę, że klatkowy chów kurczaków i wsadzanje rur w gardła to jedyne wyjście...
Dopóki podstawowym kryterium wyboru na zakupach jest cena, to niestety jest. A zmiana nawyków konsumenckich to już grubsza sprawa, aczkolwiek do zrobienia.
Tłumaczenia myśliwych to jest coś do czego nie mam cierpliwości

Dzików się teraz znacznie mniej strzela, niż kiedyś, lisów prawie wcale. Bo są zagrożone, niegroźne czy co tam jeszcze? Nie, cena za nie jest praktycznie żadna i to się nie opłaca.
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 25 sty 2016, 15:47
autor: Dropsio
Wydaje mi się, że na prawdę wzrasta świadomość ludzi - co raz więcej wyklucza lub choćby ogranicza mięso. Mam nadzieję że stopniowo wszystko będzie się zmieniać, wprowadzą mięso z probówki dla zatwardziałych mięsożerców, inni przerzucą się na roślinki... Taka moja utopia
Wczoraj tak się zastanawiałam... Czy to możliwe, żeby Dropsik podetkał się plastikiem (do niedawna podgryzał kuwetę, teraz się uspokoił) i pasta na odkłaczenie pomogła?

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 25 sty 2016, 16:51
autor: Asita
Kto Dropsa wie....trza by mu w trzewia rentgenem zajrzeć.... Ale jeśli z nim lepiej, to ja się niezmiernie cieszę

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 25 sty 2016, 22:35
autor: dortezka
ja nawet nie mówię, że mięsożerni są be.. chodzi mi tylko o sposób traktowania zwierząt przeznaczonych na mięso.. i żeby ta ich śmierć była bezbolesna i szybka, tak, żeby nawet nie zdążyły się bać
a cena niestety będzie chyba zawsze podstawowym kryterium.. no bo jak ma taka emerytka przeżyć kupując w droższych sklepach? nie oszukujmy się.. ja sama nie kupuję w sklepach bio.. takie życie..
ojj Dropsio, Dropsio.. kuwety plastikowej Ci się zachciało? kto wie.. ale czy pasta by rozpuściła plastik?

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 26 sty 2016, 10:14
autor: Dropsio
Dortezka - czyżbyś wróciła do zieleniny?
Wydaje mi się, że ta pasta nie tyle rozpuszcza, co ułatwia zatykaczom "wyjście", może duża ilość błonnika (bo ta pasta to na bazie zbóż była niby)?
Zobaczymy co będzie, najwyżej się w nią zaopatrzę i jak będzie potrzeba to będziemy odtykać...
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 26 sty 2016, 10:23
autor: dortezka
może pasta przyśpieszyła trawienie plastiku
nieeee.. na razie nie wracam do samej zieleniny.. choć ja bardzo mało mięsa jem..
