Strona 310 z 362

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 sty 2019, 9:56
autor: dortezka
ja swego czasu miałam stadko 6ścio świnione i jak najbardziej mogłam stwierdzić, że każda ma swój charakter i rozkminy w głowie nie gorsze niż człowiek ;)

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 sty 2019, 18:19
autor: Lilith88
Siula tak mi przykro..

Co do obserwacji to u mnie było widać to bardzo przy 7świniowym męskim stadzie, Gery bardzo kochał Oryginała a przecież wczesniej tłukł wszystkich, Tasman był zżyty z Foxiątkiem, Czarny woli ludzi ale jest pozytywnie nastawiony do każdej świni, dużo można zaobserwować i to wcale nie tak, że my świnkoświry, a przynajmniej nie tylko tak :lol:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 lut 2019, 0:20
autor: Siula
Przypominamy o sobie i prosimy o dużo kciuków. Dzisiaj Misiutek ma sterylkę. Nie możemy dłużej czekać, bo cysty rosną i z jednej się sączy.
Jak się pewnie domyślacie ja się strasznie denerwuję, ale jestem pozytywnie nastawiona i spokojna, aby Miśkowi się nie udzielało, bo to nerwusek.
Poza tym mieliśmy kolejna serię zastrzyków oraz dezynfekcję po świerzbie włosowym, a także leczymy owsiki u chomisia i znów dezynfekcja :glowawmur: . Chudziutki mój maluszek, ale się trzyma.
Mam kilka dni wolnego,żeby z Miśkiem posiedzieć to może w końcu zrobię porządek w zdjęciach i wrzucę coś więcej.
Póki co, choć tyle, żebyście nas nie zapomnieli ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 lut 2019, 12:51
autor: Lilith88
Ojj.. Trzymam mocno!! :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 lut 2019, 16:20
autor: Chryzantem
czekam na wieści :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 lut 2019, 16:58
autor: martuś
Trzymamy :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 lut 2019, 19:38
autor: Dzima
:fingerscrossed: :fingerscrossed:
Mocno! Proszę daj już znać!

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 lut 2019, 19:41
autor: Siula
Wróciliśmy do domku przed 17 i leżymy sobie cały czas na kanapie i wygrzewamy się w kocyku.
Misia miała ciężką operację. Był stan zapalny macicy i jajników, a cysty były poprzyrastane do ścianek i innych narządów. Na usg nie było widać, że jest tak źle. Dosyć długo operacja trwała, a my cali w nerwach.
Teraz Misiek dochodzi do siebie, jeszcze bardzo śpiąca. Tylko kurcze jeść za bardzo nie chce. Trzy strzykawki ratunkowej zjadła chętnie i koniec, nie chce więcej. Kupki robiła w transporterku, w domu jeszcze nie od 4 godzin, ale się wysiusiała. Mam nadzieję, że się pozbiera, chyba dzisiaj spać nie będziemy.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 lut 2019, 19:43
autor: Dzima
:yahoo:
Trzymam mocno kciuki żeby było coraz lepiej i wrócił apetyt :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 lut 2019, 21:22
autor: balbinkowo
Dobre wiesci. Jedz teraz Misiu i tyj, bo piękna świnka to okrągła świnka :102: Trzymamy kciuki aby wszystko się ładnie zagoiło. Buziaczki :buzki: