CAVIARNIA

Odeto! Nie odzywałam, ale po cichu trzymałam kciuki za tę właśnie decyzję!
Nie masz sobie nic do zarzucenia, naprawdę chciałaś, żeby z powrotem dogadał się ze swoim stadem. Teraz ma nowego świnkowego kumpla (i zachował męskość) i na pewno nie ma Ci za złe Trzymam kciuki, żeby im się powiodło!

zrobiłaś dla niego co najlepsze
Twist ma jajka.. i kumpla.. a tak nie wiesz, jakby zniósł ciachanie i tym bardziej czy by się potem dogadał z resztą świń.. Podjęłaś bardzo trudną, ale chyba najlepszą decyzję z możliwych.

dalej nie jestem w stanie za bardzo mówić o Twiściku.

dodam tylko z njusów na dziś, że Zoltar miał ropnia bo kąśnięciu, ropy już dziś prawie nic, ale chwilę wcześniej zaaobserwowałam, że spuchł mu palec środkowy łapy tylnej lewej. Diagnoza po rtg - naderwanie między pazurem, a kością środkową paliczka. Jeśli się samo wygoi to spoko, jeśli będzie paprać to amputacja pazura. JAPIERDZIELEEEEEEE.

głowa jak mnie boli od 2 dni tak mnie boli, jutro transport Virtusa mam nadzieję, no i z Zoltarem kontrola.
czekamy na Brunię.

To Brunka zostanie żoną którego?

Od początku i docelowo mężem Brunki ma być ten oto kawaler


już wygląda żony ...

Jezu jaka mina powazna. Widac, ze szuka zonki na powaznie
Odeta najwazniejsze zebys miala kontakt od czasu do czasu z domkiem Twista. Jemu tam bedzie lepiej bo nie bedzie sam
A co stalo sie z palcem Zoltara? Mogl sie uderzyc? Mam nadzieje, ze samo sie zagoi

To spojrzenie mówi: "Żonko, gdzie jesteś?"

odeta89 pisze:Od początku i docelowo mężem Brunki ma być ten oto kawaler


już wygląda żony ...

widać, że się już doczekać nie może

Zoltar, no co Ty.. nie rób sobie jaj i dbaj o paluszka

Zoltar dalej leczony ambulatoryjnie.

Nie mogę przestać myśleć o Twiście.

Wyczekujemy Bruni.

I uwaga - dostaniemy nową willę!

Oj Odeta wiesz, ze teraz bez fotek sie nie obejdzie prawda?