@Pucko, nie mam nic poza loterią.
@Elurinie, wezmę, wezmę zatem bardzo i wszystko, co zostało! A czy Ty nie zabrałbyś Porcelli?

@Porcello, to nie bierz może wybiegu, za to serwetę ludową - bardzo! Piękna i robi klimat
Wezmę: Jolę z być może jedną tymczaską (!), ze dwie góry od klatek moich/stowarzyszeniowych nieużywanych obecnie, loterię i któreś z moich potworów (myślę, że tymczasy Papayę i Jane w ramach żywej reklamy adopcji). Mam jeszcze cuksy stowarzyszeniowe. Mogę też wziąć takie piknikowe stołeczki, koc jakiś itp. Wezmę też mój aparat (taka mądrzejsza idiotenkamera), coby dokumentować imprezę z naszym udziałem.
Myślę, że konieczny jest: roll-up/plakat, ulotki (adopcje i ABC świnki), puszka na datki. Coś jeszcze? Nie bierzmy za dużo, bo to nie ma sensu.
I o której kto przybywa? Nie wiem, czy dojadę tak na 10 równo, choć będę się starała, ale jak znam życie pewnie będę raczej 10.30-11.