Strona 4 z 5
Re: Chudej - labodezerter ;) [WROC]
: 24 sie 2016, 21:06
autor: lionblau
I jak tam świnka się miewa? Jest jakiś progres? Przytyła coś. Cudne ma te oklapnięte uszka

zdrówka !
Re: Chudej - labodezerter ;) [WROC]
: 25 sie 2016, 11:38
autor: lubię
Niestety nie. Chudej teraz jest naprawdę chudy, waży 549g, widać mu kości

Pije bardzo dużo, bardzo dużo sika, coraz częściej pokasłuje, jest okropnie nerwowy. USG nie wykazało guza, ale badania i objawy wskazują na nadczynność nadnerczy. Ma dwuświniową miskę pełną karmy na wyłączność, pełno siana, owsa, warzyw, owoców i zielska, ale tak naprawdę, to czekam na lekarstwo dla niego, bo już nie wierzę że bez pomocy uda się go podtuczyć.
Re: Chudej - labodezerter ;) [WROC]
: 26 sie 2016, 9:52
autor: lionblau
A on w ogóle coś je sam? Czy musisz go karmić ręcznie?
Re: Chudej - labodezerter ;) [WROC]
: 26 sie 2016, 18:19
autor: lubię
Je sam, apetyt ma godny smoka. Niestety ilość pochłanianego jedzenia nie przekłada się na posturę - dlatego czuję taka bezradna

Czasem go podkarmiam Body Buildem, ale też nie mogę za dużo, bo mu nerki siądą.
Re: Chudej - labodezerter ;) [WROC]
: 05 wrz 2016, 11:06
autor: katiusha
Re: Chudej - labodezerter ;) [WROC]
: 22 wrz 2016, 13:23
autor: joanqa
Jak się Chudejkowi wiedzie? Nadal chudnie? Czy już wiadomo co mu dolega?
Re: Chudej - labodezerter ;) [WROC]
: 22 wrz 2016, 13:34
autor: lubię
Nie chudnie, wręcz utył

Przeniosłam go do jaśniejszego i pełnego innych świń pokoju, co najwyraźniej sporo dało, bo chłopak ma już prawie 700g
Niestety nadal pije jak smok (600 ml/dobę spokojnie schodzi

) i jest bardzo pobudzony, czyli kortyzol cały czas powyżej normy. Lek, który może mu pomoże bierze się od pana profesora, co go teraz nie ma, więc czekamy aż wróci

Re: Chudej - labodezerter ;) [WROC]
: 10 lis 2016, 22:00
autor: Meg
Jak tam Chudej? Coś zgrubł może?

Re: Chudej - labodezerter ;) [WROC]
: 11 lis 2016, 9:49
autor: Chocolate Monster
Dołączam się do pytania

Re: Chudej - labodezerter ;) [WROC]
: 11 lis 2016, 22:19
autor: lubię
A ja nic nie mówię, bo się boję zapeszyć

Będę miała w ręku wyniki badań krwi, to opowiem, tymczasem trzymajcie kciuki
