Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT

Post autor: diefenbaker »

Nacierpi się świneczka :( oby było już tylko lepiej :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT

Post autor: pucka69 »

sosnowa pisze:Biedulka. Wierzę, że da radę.
A ten rodicare basic będziesz dawać? To bym jej zmieliła i dała azb
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT

Post autor: sosnowa »

Jutro wracam to zadzwonię
azb
Posty: 170
Rejestracja: 05 sie 2013, 21:22
Miejscowość: Warszawa-Ursynów
Kontakt:

Re: Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT

Post autor: azb »

Dziękuję pucce że mnie wyręcza za informacje o Amalii - wszystko się przyda dziękuję

Niestety tak się złożyło że moja własna świnka Różyczka bardzo zachorowała - jest już po 2 operacjach i 5 narkozach od minionej środy.Miała/ma ogromny ropień w szczęce i od tygodnia nie je zupełnie nic wiec mam w domu 2 niejedzące świnki z masą lekarstw na zmianę z których jedna wymaga codziennych wizyt w lecznicy . :(
Kiedy powiedziałam ze wezmę Amalię nie wiedziałam że tak się wszystko potoczy bo odbierałam ją wtedy z lecznicy kiedy zawiozłam swoją świnkę na diagnostykę, dlatego nie mam czasu na zaglądanie do jej wątku.
Robię wszystko żeby zaczęła jeść i żeby poprawić jej komfort życia.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23180
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT

Post autor: porcella »

Aniu, trzymajcie się :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
azb
Posty: 170
Rejestracja: 05 sie 2013, 21:22
Miejscowość: Warszawa-Ursynów
Kontakt:

Re: Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT

Post autor: azb »

Amalia dostała dziś od cioć pucki i porcelli karmę zarówno ratunkową jak i normalną, ciepłą norkę , opatrunki,szmatki za co bardzo dziękuje. Po odstawieniu antybiotyku apetyt jej się nieco poprawił, więcej skubie sama
Niestety bardzo mało siusia i jej mocz za chwilę ciemnieje na taki kolor brunatny , Mam nadzieję ze to tylko po lekach i nie oznacza krwi w moczu - będziemy musieli to sprawdzić. Mimo wszystkich swoich przypadłości widać że wraca jej chęć do życia.
azb
Posty: 170
Rejestracja: 05 sie 2013, 21:22
Miejscowość: Warszawa-Ursynów
Kontakt:

Re: Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT

Post autor: azb »

Amalia wczoraj miała pobrany mocz do badania. W badaniu paskiem wychodziły niewielkie ilości krwi, ale ponieważ mocz był pobrany przez wyciśnięcie a ona niedawno miała operację - może tak być. Czekamy zatem na wynik badania.
Świnka zadomowiła się coraz bardziej, zaczyna wychodzić do jedzenia. Trzeba ją jednak dopajać bo wcale nie chce pić co przy jej problemach z pęcherzem niestety oznacza tworzenie osadów i ich zagęszczanie co może doprowadzić do tworzenia złogów..
Warzywek skubie mało ale skubie.Bardzo lubi sianko.
Wymaga bardzo dużej klatki -120 cm odpowiednio urządzonej ponieważ ma problemy z poruszaniem się. Domek musi być otwarty na przestrzał żeby mogła przechodzić i zakręcać bo w takim normalnym zalegnie i nie ruszy się przez cały dzień. Zresztą większość wejść jest dla niej za mała. Świnka jest bardzo duża( (1150 g)
Podłoże musi być miękkie -mata , szmatki , podkłady niestety jeśli są w większych ilościach zaczyna zjadać .
Łapki są obolałe tworzą się pęcherze i bolesne zrogowaciałe zadry,trzeba je codziennie natłuszczać ścinać bolesne zadry a jeśli rany są sączące robić opatrunki .
Mimo wszystkich dolegliwości poprawa w jej zachowaniu jest ogromna. Zrobiła się też gadatliwa.
malestwo

Re: Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT

Post autor: malestwo »

jeeej.. jak to czytam to, aż serce się kraje :(
Mam nadzieję, że dzięki Twojej troskliwej opiece uda się Amalii wrócić do zdrowia w miarę szybko i jak najmniej boleśnie. :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT

Post autor: pucka69 »

Aniu, zapomniałam ci dać dla niej podkłady. A teraz czytam że zjada. To nie wiem czy potrzebne? Z norki korzysta? Może coś innego by jej się przydało? Tunel może?
Obrazek
azb
Posty: 170
Rejestracja: 05 sie 2013, 21:22
Miejscowość: Warszawa-Ursynów
Kontakt:

Re: Amalia - świnka dziewczyna - Wawa - leczymy się w DT

Post autor: azb »

W moczu wyszły pojedyncze tylko erytrocyty i obfita flora bakteryjna. Jutro idziemy jeszcze na RTG .Ze względu na duży obrzęk płuc który miała trzeba sprawdzić jak się sprawy mają a osłuchać ją było trudno bo cały czas wydawała z siebie dźwięki.
Norka od cioci pucki bardzo jej przypadła do gustu - jest obszerna że tylko kawałek pupki wystaje ale w pojedynczym transporterze trudno się jej zmieścić razem z norką a tak była ostatnio w lecznicy i zabrałam jej tę norkę na miejscu bo się bałam żeby miała czym oddychać i tylko na drogę dostała. Nie ukrywam że dałam jej legowisko Filippy od porcelli bo bardzo lubi się w nim wymościć i akurat wymiarowo pasuje jej idealnie. Kawałek podkładu kładę do domku (normalnego narożnego) ponieważ Amalia (zwana przez mojego syna grubą Kluchą ) siedzi teraz w klatce razem z moją Kluską skinny która cierpi na pododermatiits więc miękkie podłoże dla wszystkich chorych łapek jest wskazane. Z każdym dniem robi bardzo duże postępy (wczoraj raz widziałam że piła z poidła :shock: ) , łapki smarujemy, bandażujemy i również przynosi to efekty - widzę ze się więcej porusza.
Myślę że Amalia nigdy nie będzie już całkiem zdrowa -ale z pewnością będzie się jeszcze cieszyła swoim świńskim życiem
Jak ją przyniosłam wyglądała na świnkę która się poddaje -trudno było jej wepchać nawet małą strzykawką coś do jedzenia. Była wiotka, pluła .Teraz to świnka której wróciła chęć do życia .Chyba dlatego ze wiele osób za nią trzymało kciuki za co dziękujemy
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”