Duży był potwornie zmęczony i niewyspany, więc Świnka kazała mu się położyć. Żeby nie czuł się samotny, położyła się obok jego legowiska i wiernie czekała aż się obudzi.

Ale Duży jest okropniasty i nie potrafi okazać wdzięczności. Kiedy się obudził, Misia nie chciała, żeby sam szedł po zakupy.
- Łik Łik - mówiła.
Duży wiedział, że chce towarzyszyć mu w drodze do sklepu.
- Nie Misia, pójdę sam... - odpowiedział
- Łiiiiiik!!! - obraziła się Misia i odwracając się na pięcie pobiegła do swojej klatki.

Nie pomógł nawet prezent jaki otrzymała...

Kiedy dama się obraża, to na dobre... i nie ma zmiłuj.