Natalinka ale mój labo świnek to najmniejszy problem. Drugi z adopcji który był przez pierwsza właścicielkę kupiony w zoologicznym dogada się z każdym. Problem mam z panami kupionymi przeze mnie z hodowli którzy mieli super warunki i pierwszy miesiąc życia spędzili w stadzie z matkami i innymi maluchami. Powinni być super zsocjalizowani a nie są wcale Może to ja zrobiłam później jakiś błąd a może miesiąc to dużo za mało.. Nie wiem ale zawsze mieli towarzystwo.
Dużo się dzieje u Twoich panien, jest co obserwować
Mercedes i Morena
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Mili i Nili, Lumi i Hukka, czyli Siostry Alternatywne
donośne darcie ryjka jest charakterystyczne dla osobnika najniżej w hierarchii i nie należy się tym martwić
No jak się już upasą do tego kilograma to nie będzie im się chciało tyle szumu robić
My też wyczekujemy wiosny jako ta kania dżdżu, ale już pierwszą alergię - na hiacynty mianowicie - złapałam, więc wiosna tuż tuż
- Natalinka
- Posty: 2611
- Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
- Kontakt:
Re: Mili i Nili, Lumi i Hukka, czyli Siostry Alternatywne
Darcie ryjka to rozumiem - ale te strategie jedzeniowe! Czy Wy też zauważyłyście, że każda świnka je inaczej? Codziennie rano przynoszę paskudom półmisek (malutki!) warzyw do chrupania - kawałki marchewki, korzenia selera i natki, buraczków, ogórka, troszkę papryki (żółta cieszy się największym powodzeniem) i co tam jeszcze w lodówce się nadaje. A potem siadam i patrzę (zaczęłam wstawać nawet pół godziny wcześniej, żeby mieć na to czas!). Stawiam w każdym razie warzywa - najpierw oczywiście panika! Duża przyszła! Chowamy się! Ale zaraz pojawia się Mili i sprawdza, co przyniosłam – coraz częściej już nawet się wcale nie chowa, tylko od razu sprawdza. Coś tam sobie znajduje (dziś było trochę szpinaku - hit, jak się okazuje), zabiera, siada troszkę z boku i chrupie. Potem zjawiają się Nili i Lumi – Lumi biega wokół miski, nadgryza wszystko, a potem zabiera, co popadnie, i szybko wcina, żeby za chwilę sięgnąć po następne, niekoniecznie przez siebie nadgryzione. Nili gromadzi, ile się da, siada na tym i je - bardzo metodycznie, jeden kawałek po drugim, aż wciągnie niemal wszystko, co sobie wyjęła. Najlepsza jest Hukka - zjawia się ostatnia i kradnie! Zabiera Mili prosto z pyska - czym Mili się nie przejmuje i z cierpliwością zen toleruje tę zabawę (zabrała mi? sięgnę sobie po następne, co tam!) – a Hukka, trochę poskubie, pochrupie i biegnie zabrać coś komuś innemu! Z Lumi bawią się razem w buraczkowe przeciąganie liny (z różnym skutkiem), a Nili jest czasem wyraźnie wkurzona, że Hukka podwędza jej zapasy, więc ją goni. No i wtedy się zaczyna! Bo hasło przewodnie każdego śniadania przecież brzmi: ONA NA PEWNO MA LEPSZE!
http://nutshell.prezi.com/NSCZLd3Rdj
http://nutshell.prezi.com/NSCZLd3Rdj
Czarna Kluska i Morena
- Natalinka
- Posty: 2611
- Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
- Kontakt:
Re: Mili i Nili, Lumi i Hukka, czyli Siostry Alternatywne
Ważono, mierzono:
Hukka 539 g
Lumi 598 g
Nili 624 g
Mili 780 g
=
Stado 2 541 g!
Wiem też, że: kiełki słonecznika i lucerny, szpinak, cykoria, pekińska kapusta (szczególnie nie trzon), seler naciowy, liście rzodkiewek, marchewka, jabłko, banan, pomarańcza - TAK; roszponka, burak, korzeń pietruszki, suszone zioła, papryka - JAK NIE MA JUŻ TEGO, CO PYSZNE; nie wiem tylko, co nie wchodzi, bo do tej pory nie trafiłam na nic takiego. W którym momencie należy uznać, że już koniec rośnięcia? Tak się tylko pytam, z ciekawości
Dziś był też dzień przycinania pazurków - Lumi histeryzowała, jak zwykle i przy każdej okazji, ale się udało bez strat w ludziach i paznokciach. Reszta całkiem na luzie, tylko Hukka natychmiast zwiewała mi pod bluzę, jak kończyłam jedną łapkę. Mili i Nili dały się skusić na szpinak i chyba nawet za bardzo nie zwróciły uwagi, że coś robię z pazurkami. Zauważyłam zresztą, że świetnie się sprawdzają kamienie szorstkie przy pojnikach - większość przednich łapek ściera sobie pazury, więc tylko tylne zostają do obcinki.
Wczoraj zdjęłam z jednej klaty górę, trochę znów przemeblowałam, żeby się małym nie znudziło. I teraz w sumie mogą wyłazić na zewnątrz, kiedy chcą - ale wcale nie chcą! Może mają dosyć miejsca na 4 po prostu, bo w zasadzie każdy wybieg kończy się tak samo: gryzieniem krat i wołaniem "Wpuść nas już do środka!!!".
Stałe uzupełniane:
https://carousel.dropbox.com/photos/cc/zRtX6IBa8vUgpUl
Hukka 539 g
Lumi 598 g
Nili 624 g
Mili 780 g
=
Stado 2 541 g!
Wiem też, że: kiełki słonecznika i lucerny, szpinak, cykoria, pekińska kapusta (szczególnie nie trzon), seler naciowy, liście rzodkiewek, marchewka, jabłko, banan, pomarańcza - TAK; roszponka, burak, korzeń pietruszki, suszone zioła, papryka - JAK NIE MA JUŻ TEGO, CO PYSZNE; nie wiem tylko, co nie wchodzi, bo do tej pory nie trafiłam na nic takiego. W którym momencie należy uznać, że już koniec rośnięcia? Tak się tylko pytam, z ciekawości
Dziś był też dzień przycinania pazurków - Lumi histeryzowała, jak zwykle i przy każdej okazji, ale się udało bez strat w ludziach i paznokciach. Reszta całkiem na luzie, tylko Hukka natychmiast zwiewała mi pod bluzę, jak kończyłam jedną łapkę. Mili i Nili dały się skusić na szpinak i chyba nawet za bardzo nie zwróciły uwagi, że coś robię z pazurkami. Zauważyłam zresztą, że świetnie się sprawdzają kamienie szorstkie przy pojnikach - większość przednich łapek ściera sobie pazury, więc tylko tylne zostają do obcinki.
Wczoraj zdjęłam z jednej klaty górę, trochę znów przemeblowałam, żeby się małym nie znudziło. I teraz w sumie mogą wyłazić na zewnątrz, kiedy chcą - ale wcale nie chcą! Może mają dosyć miejsca na 4 po prostu, bo w zasadzie każdy wybieg kończy się tak samo: gryzieniem krat i wołaniem "Wpuść nas już do środka!!!".
Stałe uzupełniane:
https://carousel.dropbox.com/photos/cc/zRtX6IBa8vUgpUl
Czarna Kluska i Morena
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Mili i Nili, Lumi i Hukka, czyli Siostry Alternatywne
ależ one już wielkie! Mili to już się toczyć niedługo będzie widzę
kiedy przestaną rosnąć? Myślę, że spokojnie możesz oczekiwać jeszcze przyrostu o 400-500g u każdej z nich.
także 2,5 kg wieprzowiny tp dopiero połowa drogi
strasznie mi się podoba zdjęcie, jak wszystkie siedzą w jednym kapciochu, scena jak w tokijskim metrze
kiedy przestaną rosnąć? Myślę, że spokojnie możesz oczekiwać jeszcze przyrostu o 400-500g u każdej z nich.
także 2,5 kg wieprzowiny tp dopiero połowa drogi
strasznie mi się podoba zdjęcie, jak wszystkie siedzą w jednym kapciochu, scena jak w tokijskim metrze
Re: Mili i Nili, Lumi i Hukka, czyli Siostry Alternatywne
Super, że laseczki tak pięknie i chętnie wszystko jedzą Rosną w oczach!
- Natalinka
- Posty: 2611
- Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
- Kontakt:
Re: Mili i Nili, Lumi i Hukka, czyli Siostry Alternatywne
Dzięki, Katiusha, w imieniu panien!
I racja, Martu.ho - Mili powoli staje się stateczną świnką. Kiedy skaczą Lumi, Nili czy Hukka - a robią to ciągle - to niczym małe kotki, bo nic nie słychać, ew. dryndnie dzwonek w trawiastej kulce albo ktoś zapiszczy ze strachu, że napadają. A Mili, ehm... no Mili robi BĘC! Ograniczyłam więc marchewkę znacznie i staram się tak cyrklować, żeby dawać innym, jak Mili u mnie na głaskaniu, a jej wtedy zostają marchewkowe resztki. Ale to jakieś mało efektywne, bo jak na razie nie znalazłam nic, czego Mili nie chciałaby zjeść! Jako jedyna LUBI nawet paprykę - inne skubną, ale to Mili dojada wszystko. No i trudno! Puchate kuliste jest piękne!
I racja, Martu.ho - Mili powoli staje się stateczną świnką. Kiedy skaczą Lumi, Nili czy Hukka - a robią to ciągle - to niczym małe kotki, bo nic nie słychać, ew. dryndnie dzwonek w trawiastej kulce albo ktoś zapiszczy ze strachu, że napadają. A Mili, ehm... no Mili robi BĘC! Ograniczyłam więc marchewkę znacznie i staram się tak cyrklować, żeby dawać innym, jak Mili u mnie na głaskaniu, a jej wtedy zostają marchewkowe resztki. Ale to jakieś mało efektywne, bo jak na razie nie znalazłam nic, czego Mili nie chciałaby zjeść! Jako jedyna LUBI nawet paprykę - inne skubną, ale to Mili dojada wszystko. No i trudno! Puchate kuliste jest piękne!
Czarna Kluska i Morena
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Mili i Nili, Lumi i Hukka, czyli Siostry Alternatywne
piękno świnki jest zawarte w podbródku przechodzącym płynnie w brzuch
Ja kiedyś już próbowałam odchudzać Rudą, którą adoptowałam od Pour z Łodzi jako dorosłą świnię ważącą 1100g. Efekt jest taki, że waży teraz jedyne 1250g, a jej podbródek tworzy wygodną poduszeczkę podczas wylegiwania się i trawienia
Ja kiedyś już próbowałam odchudzać Rudą, którą adoptowałam od Pour z Łodzi jako dorosłą świnię ważącą 1100g. Efekt jest taki, że waży teraz jedyne 1250g, a jej podbródek tworzy wygodną poduszeczkę podczas wylegiwania się i trawienia
- Natalinka
- Posty: 2611
- Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
- Kontakt:
Re: Mili i Nili, Lumi i Hukka, czyli Siostry Alternatywne
Tym moim to chyba jest za dobrze, bo wybieg mają, a nie korzystają. Co więcej – grzecznie na wybieg wyproszone zjadają, co im tam postawię i natychmiast wracają do swojej podwójne klaty. W sumie to już tylko częściowo klata, bo zdjęłam z jednej górę, a druga nie ma jednej długiej ścianki, więc może nie mają poczucia, że muszą gdzieś wychodzić, skoro cały pokój stoi otworem. Bieganiny odbywają się wewnątrz, skoki, przeskoki, susy do norek i przyczajanki na pozostałe (to głównie domena Hukki) - uwielbiam siedzieć i się na nie gapić. Mogłabym nakręcić alternatywny film: "Kobieta, która gapiła się na prośki", ew. opowiadanie posthemingwayowskie (z nutą Balzaka) "Kobieta po 40. i stado świnek"
Czarna Kluska i Morena
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Mili i Nili, Lumi i Hukka, czyli Siostry Alternatywne
Audytorium czeka, Natalinko! Prosimy, kręć, pisz! One dorosną i będą już nieco mniej rozrywkowe... dobrze, może nie mniej, ale inaczej.