Strona 4 z 12
					
				Re: Pociąg
				: 13 lip 2015, 6:56
				autor: Prosiakowo
				Dzisiaj rano odszedł za TM nasz zwariowany Rubik. Wczoraj wieczorem zważyliśmy go, bo był nieco osowiały. Schudł jakieś 100 gramów. Nie przeszkadzało mu to jednak we wciągnięciu dwóch kawałków ogórka. Dzisiaj miałam go zawieźć do weterynarza we Władysławowie. Skąd mogłam wiedzieć, że nie dożyje tej chwili? Jedynym niepokojącym objawem było to, że jadł tylko lewą stroną pyszczka, dość nieporadnie.
Jesteśmy w szoku! Rubik był zawsze zwariowany. Był ulubioną świnką mojego starszego syna. Ma jego zdjęcie na tapecie w komórce.

 
			
					
				Re: Rubik dołączył do Pociąga i Hamtara
				: 13 lip 2015, 7:23
				autor: sosnowa
				Bardzo mi przykro. Trzymajcie się
			 
			
					
				Re: Rubik dołączył do Pociąga i Hamtara
				: 13 lip 2015, 8:04
				autor: Yvon
				To smutna wiadomość. Współczuję  

 
			
					
				Re: Rubik dołączył do Pociąga i Hamtara
				: 13 lip 2015, 8:07
				autor: twojawiernafanka
				
			 
			
					
				Re: Rubik dołączył do Pociąga i Hamtara
				: 13 lip 2015, 8:25
				autor: Fionka2014
				
			 
			
					
				Re: Rubik dołączył do Pociąga i Hamtara
				: 13 lip 2015, 8:42
				autor: Pani Strzyga
				
			 
			
					
				Re: Rubik dołączył do Pociąga i Hamtara
				: 13 lip 2015, 9:22
				autor: dortezka
				
			 
			
					
				Re: Rubik dołączył do Pociąga i Hamtara
				: 13 lip 2015, 10:46
				autor: joasior
				
			 
			
					
				Re: Rubik dołączył do Pociąga i Hamtara
				: 13 lip 2015, 10:59
				autor: martuś
				O matko nie spodziewałam się, że coś mogłoby się stać Rubikowi 

 Eh czemu te misiaki tak ukrywają choroby 
 Prosiakowo
 
Prosiakowo trzymajcie się 
 
 
Dla Rubika 

 Tylko nie zabieraj za szybko Zygzaka 

 
			
					
				Re: Rubik dołączył do Pociąga i Hamtara
				: 13 lip 2015, 11:38
				autor: Prosiakowo
				Martuś, jeszcze wczoraj chwaliłam Zygzaka, że taki grzeczny, że włoski mu odrastają itd. Myślałam, że właśnie nam się układa, a tutaj taka tragedia. Podejrzewam jakąś chorobę neurologiczną. Wczoraj reagował na dotyk prawego uszka. Tylko, że on był zawsze nadpobudliwy i ta reakcja nie była jakaś specjalnie gwałtowna. W życiu nie spodziewałabym się tak nagłej śmierci świnki, która była okazem zdrowia.