CAVIARNIA

A skąd u nich wziął się pomysł na korektę, skoro świnki same jedzą?

Zapomniałam, że niektórzy weci usypiają do korekty. Wielkie ryzyko dla świnek, tym bardziej dla takiej osłabionej niejedzącej. Skoro je to niech je, zetrze sobie je w końcu.

Może do tej pory nie miały odpowiedniego pokarmu Wagę mają uważam dobrą jak na świnkę, odchudzanie to ryzyko...
Wet polecany też się czasem myli...

Grr, odchudzajcie świnki a potem Wam spadną w 2 tygodnie 200 gram jak Karmelek. I nic ze świnki nie zostanie. Kompletnie nie rozumiem idei odchudzania nieotyłego prosiaka.

Dobrze. Ja nie chciałam źle i znowu czuje się z lekka otoczona. Jutro dzwonię do dr Laby że mnie nie będzie i kończymy leczenie świnek.

Hawerowa - nie otoczona, nikt Cię nie osacz, nie ma pretensji, nie zrozum tego tak... Waga świnek to największa troska każdego właściciela. A tu taki pomysł u weta... ryzykowne. Trzeba to konsultować. Macie tam jeszcze jakiegoś weta z polecanych?

Po prostu piszemy co uważamy za słuszne, to nie żaden atak a jedynie spostrzeżenia.

Ja obiecuję, że jak tylko Kajla do mnie przyjedzie, pójdziemy do weterynarza, tak kontrolnie i zobaczymy co on powie, ok?
Hawe, proszę nie denerwuj się, bo chcemy Ci dobrze doradzić. Zajmujesz się świnkami cudnie, ale z wetami to bardzo różnie

No,już,już.... spokój,bo mi Myszodżillę obudzicie.
Wymieniłam pw z Anią i wszystko ustalone.

A więc Usiu, czarna zołza jest gotowa do wydania Bo zapewne zanim będzie transport to z noskiem będzie ok. Już tylko mały strupek jej został