To prawda, że nigdy się nie wie, kiedy ten tłuszczyk może byc niezbędny. Turbulaencja była operowana tydzień temu i i wspaniale się zregenerowała, a spadek wagi to nawet fajnie. Dostałam jasny sygnał od dr Kasi, żeby dac sobie spokój z odchudzaniem.
odstawianie czegokolwiek na dłuższy czas jest chyba mocno ryzykowne, bo można pozbawić świnię czegoś istotnego w karmie i jeszcze ją zestresowac dodatkowo. Chyba po prostu róźnorodnie, ale mało (np. płatki owsiane dostarczają b. duzo wit. b, co regeneruje wątrobę, burak działa krwiotwórczo, beta karoten też ważny, etc)
Odchudzanie świnki. Pomysły, porady
Moderator: Dzima
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Odchudzanie świnki. Pomysły, porady
1320 dla Alvina to jeszcze raczej znośna waga, bo on nie jest drobnym prośkiem.
Skupiłabym się na tym, żeby dalej nie tył - ale nie ma co na siłę odchudzać. Tak jak piszą dziewczyny - w przypadku ewentualnego zabiegu/ operacji, te kilka nadprogramowych gramów może nawet uratować życie.
W takim układzie polecam karmę podawać raz dziennie, ograniczyć tuczące warzywa (seler korzeniowy, burak, marchew) na rzecz zieleniny - teraz jest tego bardzo dużo - botwinka, seler naciowy, liście kalarepy, rzodkiewki, świeża zielenina (trawa itd.), natki marchewki i pietruszki, koperek. Oczywiście nie trzeba (a nawet nie powinno się) całkiem wykluczać korzeniowych z diety, ale ograniczyć. No i sianko jak zwykle, bez ograniczeń.
Skupiłabym się na tym, żeby dalej nie tył - ale nie ma co na siłę odchudzać. Tak jak piszą dziewczyny - w przypadku ewentualnego zabiegu/ operacji, te kilka nadprogramowych gramów może nawet uratować życie.
W takim układzie polecam karmę podawać raz dziennie, ograniczyć tuczące warzywa (seler korzeniowy, burak, marchew) na rzecz zieleniny - teraz jest tego bardzo dużo - botwinka, seler naciowy, liście kalarepy, rzodkiewki, świeża zielenina (trawa itd.), natki marchewki i pietruszki, koperek. Oczywiście nie trzeba (a nawet nie powinno się) całkiem wykluczać korzeniowych z diety, ale ograniczyć. No i sianko jak zwykle, bez ograniczeń.
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Odchudzanie świnki. Pomysły, porady
Turbulencja trafiła do mnie ważąc 1200 u Porcelli trzymała wagę, z jaką ją odebrałam z zoologa, u mnie początkowo też. Jest bardzo dużą świnią US teddy, masywny kościec i okropnie długa,Potem, jak z jednej strony wyluzowała zdjąc sobie sprawę, że jest u siebie, a z drugiej po tym jak dostawała antybiotyk, zaczęła bardzo tyć, doszło do 1390 przy jedzeniu trochę mniej kalorycznie niż Grawiśka, która równo przybiera 10g tygodniowo i nie doszła jeszcze do 800g (ma 8,5 miesiąca).
Poszła na dietę, było niefajnie z cukrem była kandydoza. Spadła około 100g, a potem po operacji drugie tyle prawie. I niech tak zostanie, choć jej teraz nie bronię korzeniowych, bo dostaje bezziarnową karmę, a straciła przecież mnóstwo krwi i musi się zregenerować.Najgorzej było,kiedy musiałam na dłuższy czas odstawić zielone, bo na samym sianie to tylko w czasie odgrzybiania ją trzymałam. Teraz króluje zielenina.
Poszła na dietę, było niefajnie z cukrem była kandydoza. Spadła około 100g, a potem po operacji drugie tyle prawie. I niech tak zostanie, choć jej teraz nie bronię korzeniowych, bo dostaje bezziarnową karmę, a straciła przecież mnóstwo krwi i musi się zregenerować.Najgorzej było,kiedy musiałam na dłuższy czas odstawić zielone, bo na samym sianie to tylko w czasie odgrzybiania ją trzymałam. Teraz króluje zielenina.