No to tak: leczenie z grzyba i roztoczy się udało za pierwszym podejściem. Na szczęście ten problem jeszcze nie powrócił. Poza tym stan obu świń praktycznie bez zmian, mimo że wyniki Petruli nie są bardzo dobre. Możliwości leczenia w jej przypadku za dużo nie ma, dlatego utrzymujemy jej względny komfort. Ciągle też jest najgłośniejszą świnią.
Minął już rok, od kiedy Petrula do nas wróciła!
