Strona 298 z 362

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 16 wrz 2018, 19:56
autor: joanna ch
2 i 2.5, to takie same jak Peppiak ma, tak że łączę się w bólu.

Ale ten bizon to nieziemski :shock:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 16 wrz 2018, 22:00
autor: Dzima
Matyldziu wszystkiego zawsze zielonego :buzki:
Zdrowia i spokoju w stadzie :prezent:
To już dwa lata... Dzięki za przypomnienie. Już tyle czasu te pychole z nami. Kurde muszę was kiedyś odwiedzić :roll:
*A od dziś twoja koleżanka Ola też będzie świętować doświnienie :)

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 16 wrz 2018, 22:36
autor: Siula
Jestem na bieżąco, dostałam zdjęcia od Oli :102: Zapraszamy na miziaki koniecznie ;)

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 25 wrz 2018, 21:16
autor: balbinkowo
Fotorelacja wspaniała, bizon nieziemski :lol: Czyli urodzinki się udały :D
Siula nie stresuj się , moje obydwie dziewczyny też po sterylce, dały radę to i Twoje podzielą się cystami ;) A tak poważnie będziemy trzymać mocno kciuki. Miziaki dla stadka :buzki:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 02 paź 2018, 20:20
autor: Candi9
Moja Psotka też już po sterylce, też z powodu cyst. Troszkę było problemów z gojeniem szwu, ale wszystko dobrze się skończyło. A świneczka od czasu zabiegu w doskonałej formie. Będzie dobrze :)

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 10 paź 2018, 7:28
autor: dortezka
co tam u dziewczyn słychać? :102:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 10 paź 2018, 18:16
autor: Siula
U nas w miarę ok. Matylda tylko na antybiotyku, bo smarkata była i charczało już troszkę. I obejrzane ząbki miała na wizycie, okazuje się, że prawa strona, dół, brzydka, przerosnięte trzonowce, ale na razie bez korekcji. Je normalnie, do kontroli za miesiąc. Zamówiłam im 5kg siana z pierwszego pokosu, podobno to najlepiej sciera zęby. Tosik całkiem, całkiem pomimo tego, że ostatnio ząb był popękany w pionie i część wet wyciągnęła. Duzi standardowo wymęczeni i nie wyspani, robią na świnie :lol:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 17 paź 2018, 12:16
autor: dortezka
robienie na świnie znam na własnym przykładzie :szczerbaty: ale ja nie potrafię ich nie rozpuszczać :meeting:

To dobrze, że dziewczynki w miarę ok.. ma być tylko dobrze i bez żadnego chorowania już :)

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 22 paź 2018, 20:51
autor: urszula1108
Jak tam Matylda? No i reszta oczywiście. Coś dawno fotek nie było :nono:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 paź 2018, 20:47
autor: Siula
Matylda wyzdrowiała, ale teraz cos znów kicha więc się bacznie przyglądam. Tosia kiepska ostatnio, jutro znów korekcja. Misia z Fisiągiem biegają jak szalone i plączą się pod nogami :102: A chomik zagrzebał swój kamienio domek pod trocinami, już go prawie nie widać. :szczerbaty: