Strona 296 z 362

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 05 wrz 2018, 10:43
autor: Asita
sosnowa pisze: Kreda leci jak złoto.
yyy...co?

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 05 wrz 2018, 10:44
autor: urszula1108
Asita pisze:
sosnowa pisze: Kreda leci jak złoto.
yyy...co?
Alchemia :D

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 05 wrz 2018, 11:10
autor: dortezka
urszula1108 pisze:
Asita pisze:
sosnowa pisze: Kreda leci jak złoto.
yyy...co?
Alchemia :D
a potem dziecku dać, niech pani do szkoły zaniesie, będzie plusik i czym pisać po tablicy :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 05 wrz 2018, 11:16
autor: Kropcia
Pytanie czy w szkołach nadal kredą piszą, czy zmazywalnymi markerami... :D

Oby wszystko wyszło ok i druga nerka się znalazła :fingerscrossed: w sumie... Tytuł książki lub filmu "usg- w poszukiwaniu zaginionej nerki" :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 05 wrz 2018, 11:22
autor: dortezka
ja Wam mówię, druga sprzedana już dawno temu :nie_powiem:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 05 wrz 2018, 15:33
autor: martuś
Teraz znajdą drugą za to pierwszej będą szukać :laugh:

Napisz jak tam po wizycie :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 05 wrz 2018, 16:25
autor: sosnowa
Kreda leci jak złoto.

yyy...co?
Alchemia :D
a potem dziecku dać, niech pani do szkoły zaniesie, będzie plusik i czym pisać po tablicy :szczerbaty:
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
ale poważnie, sikały mi takim gipsem gęstym, że po zaschnięciu na kapciochu spoko można było pisać.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 05 wrz 2018, 16:59
autor: Siula
To jak Tosia ma takie mocno białe siki po wyschnięciu to dobrze? Znaczy, że wydała ten wapń? Ja daję suszony skrzyp.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 05 wrz 2018, 22:28
autor: Siula
Melduję, że nerka odnaleziona. Nie było łatwo, ale są dwie :). Pęcherz lepiej. Cysty okropne, chyba 2 i 2,5 cm. Wskazany zabieg w najbliższym czasie. Nie wiem czy wytrzymam to nerwowo :?

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 06 wrz 2018, 7:45
autor: dortezka
a jednak nie poszła na handel :szczerbaty:

ujj.. no dość duże.. nie dziwię się stresu.. kciukamy :fingerscrossed: