Strona 294 z 362
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
: 28 sie 2018, 8:23
autor: dortezka
moje biegają tak samo jak Tosia
Kciukamy aby to nic poważnego nie było

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
: 28 sie 2018, 10:23
autor: martuś
Jedyna metoda to wyciąganie po kolei na podkład i czakanie do pierwszego siku
Dobrze, że Nutka nie czeka na Tolkowe rozdrobnione jedzenie

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
: 28 sie 2018, 11:21
autor: Asita
Co za umorusane mordeczki
Trzeba wykryć, która to i zbadać siki...
Moja mam nauczyła Mietka też jeść małe kawałeczki - póki jeszcze mieszkał z Żurkiem a Żurek jeszcze jadł warzywka, to ze względu na jego szczerbatość mieli obaj krojone w paseczki... Ale mało tego - moja mam stwierdziła, że tymczasy na pewno nie umieją jeść dużych kawałków i tamtym też kroi w słupki...

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
: 28 sie 2018, 17:48
autor: Siula
Moje świnie takie porządne, że nie chcą za nic sikać na kolanach.

Dziś po powrocie z pracy był świeży ślad krwi, więc zrobiliśmy dochodzenie. To Misia. Obejrzałam tyłeczki i miała brudny od krwi i łapkę tylną też. A jak wróciła do klatki to siknęła na matę i było widać, że z krwią, jeszcze chusteczką sprawdziłam. Kurcze jutro popo do weta. Zmarwiłam się i to jeszcze Misiek ta panikara, będzie jutro rzeźnia w gabinecie

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
: 28 sie 2018, 23:52
autor: joanna ch
o kurka, to co ona tak

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
: 29 sie 2018, 7:34
autor: dortezka
ale że co to.. kamolek może być? Co te nasze świnie, muszą hurtowo chorować?
trzymamy kciuki i czekamy na wieści
Misiu bądź dzielna

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
: 29 sie 2018, 7:51
autor: Chryzantem
Misia, nie bierz przykładu z Zośki

proszę się tam ogarnąć ładnie!
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
: 29 sie 2018, 9:34
autor: martuś
Oby to było tylko zapalenie

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
: 29 sie 2018, 9:42
autor: Siula
Po niej zupełnie nic nie widać, zachowuje się normalnie, żadnego piśnięcia przy siusianiu. Może troszkę się napina, ale te czerwone siusiu, na początku myślałam, że to może z dróg rodnych. Nie ma co gdybać, zobaczymy dzisiaj.
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
: 30 sie 2018, 15:41
autor: Chryzantem
i co z Misią?