Co za umorusane mordeczki
Trzeba wykryć, która to i zbadać siki...
Moja mam nauczyła Mietka też jeść małe kawałeczki - póki jeszcze mieszkał z Żurkiem a Żurek jeszcze jadł warzywka, to ze względu na jego szczerbatość mieli obaj krojone w paseczki... Ale mało tego - moja mam stwierdziła, że tymczasy na pewno nie umieją jeść dużych kawałków i tamtym też kroi w słupki...
