Strona 292 z 362

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 22 sie 2018, 18:59
autor: Siula
Dziękujemy, ok. W pyszczku jak zwykle tragedia była, ale mniej ranek niż ostatnio podobno. Tosik na lekach, pomidora już wczoraj próbowała. Pani dr w szoku, że ona trzyma wagę. No a jakże, przecież Duzi ciągle dokarmiają ;) Zrobiliśmy też usg, cysty nie rosną, ale kamień w woreczku żółciowym ciągle jest, wątroba, nerki i reszta ok.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 sie 2018, 9:38
autor: martuś
To dobrze :buzki:
Gdzie teraz jeździcie? W Poznaniu robicie czy dalej do Warszawy?
Widziałam ostatnio na fb jaki sobie Kliszcz kupił sprzęt i jakie precyzyjne zdjęcia zębów robi :shock:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 sie 2018, 9:51
autor: dortezka
aż z ciekawości pooglądałam stronkę Kliszcza.. Przerażające są fotki tych tylnych ząbków szczególnie :shock:
(a ten Kliszcz to całkiem całkiem jest :szczerbaty: )

Kurcze, a co mielisz dokładnie? bo moja na ratunkowej, na chrupkach.. nawet 700g nie ma :?

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 sie 2018, 9:55
autor: martuś
Czy ja wiem czy przerażające :think: Bardzo ciekawe :102: Ja lubię oglądać takie zdjęcia :lol:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 sie 2018, 9:59
autor: dortezka
martuś pisze:Czy ja wiem czy przerażające :think: Bardzo ciekawe :102: Ja lubię oglądać takie zdjęcia :lol:
ale czy ja powiedziałam, że je wyłączyłam? były przerażające ale je oglądałam z zaciekawieniem :lol:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 sie 2018, 10:10
autor: martuś
Nie wiem jak bardzo przerażające dla Ciebie były :laugh:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 sie 2018, 11:55
autor: Siula
Ostatnie cztery korekcje były w Poznaniu. No dr Kuba całkiem fajny Wam powiem ;) i taki kontaktowy, no... ale zawsze z mężem tam byłam :lol: Sprzęt widziałem, że ma super, też lubię takie zdjęcia wnętrza żywych organizmów :102: Dortezka ja miele karmę CC, Brit Immune Stick bo bardzo to lubiła jak mogła gryźć, płatki owsiane i różne ziółka.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 sie 2018, 12:11
autor: dortezka
martuś pisze:Nie wiem jak bardzo przerażające dla Ciebie były
dla mnie to przerażające, ale fajne.. w końcu kryminały czytam.. lubię straszne klimaty :lol:

ja widzę, że ma kolczyka i już go lubię :102: (dobra, Dorota, spokój! :szczerbaty: )

ja mieliłam CC, beaphar care+.. i co tam miałam, później to przesiewałam na sitku.. a i tak nie było takie jak pyłek. Na razie próbuję jej chrupki po prostu podtykać pod nos. Wciąż liczę, że będzie więcej jadła sama (dla dobra swoich ząbków). Płatki owsiane jej dziś pomiędzy chrupkami rano podtykałam, jadła :)

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 sie 2018, 13:08
autor: Chryzantem
no zachęciłyście mnie do sprawdzenia pana doktora... rzeczywiście całkiem niezły :102:
ale to zdjęcie jak świnka leży z rozłożonymi łapciami wygląda strasznie :(

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 sie 2018, 16:58
autor: martuś
Siula pisze:No dr Kuba całkiem fajny Wam powiem ;) i taki kontaktowy, no... ale zawsze z mężem tam byłam :lol:
Trzeba było bez męża jeździć albo zostawiać go pod gabinetem :laugh: