Strona 30 z 36

Re: Rudi- do adopcji wirtualnej -leczenie [Sztum]

: 21 lip 2018, 17:57
autor: Beatrice
Oh tak!!!Rudasku ,żadnych mi krzywych ząbków ani guzków przy sutkach! Co ty gwiazdą wirtualnych znów chcesz być!? :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Rudi- do adopcji wirtualnej -leczenie [Sztum]

: 15 sie 2018, 22:33
autor: silje
10 sierpnia byliśmy na kolejnej małej korekcie. Rudi niestety ciągle tracił na wadze i ogólnie się dr Judycie nie podobał. Zwłaszcza jego tkliwe przy kolejnym badaniu nerki. Pobraliśmy krew, no i wyniki są trochę poza normą: obniżone erytrocyty (3,92), hemoglobina (10,7) i hematokryt (33,1). Podniesiony nieznacznie mocznik (72) i glukoza (130). Wrzuciłabym wynik, ale zapomniałam, jak sobie poradzić z plikiem pdf.
Dr zaleciła jeszcze USG j.brzusznej podejrzewając, że to właśnie nerki są główną przyczyną jego gorszego stanu w ostatnim czasie. Byliśmy wczoraj na badaniu, i jak się okazało- Dr miała rację.
Obrazek
Mamy zlecony Rubenal 1/4 tab 1xdz i coś jeszcze (Renal Ret?) -0,5 caps 1xdz. I płyny pod skórę 2-3 x w tyg, bo mało pije.
Tak, że do problemów z zębami, guzka tarczycy, guzka przy sutku - doszły jeszcze problemy z nerkami. O pazurkach nie wspomnę. Mógłby już przestać wymyślać.

Re: Rudi- do adopcji wirtualnej -leczenie [Sztum]

: 16 sie 2018, 8:48
autor: martuś
Oj Rudi... Dobrze, że problemy z nerkami zostały szybko wyłapane.
Trzymam kciuki za szybkie dojście do formy :fingerscrossed:

Re: Rudi- do adopcji wirtualnej -leczenie [Sztum]

: 16 sie 2018, 8:53
autor: gunia
Ja, prosty człowiek jak czytam takie rzeczy to oczy mi się robią okrąglutkie.... A tak po ludzku to jakie są rokowania?
Trzymaj się mała świnko. :fingerscrossed:

Re: Rudi- do adopcji wirtualnej -leczenie [Sztum]

: 16 sie 2018, 15:43
autor: dorina
Trzymaj sie Rudik :buzki:

Re: Rudi- do adopcji wirtualnej -leczenie [Sztum]

: 16 sie 2018, 22:14
autor: silje
gunia pisze:Ja, prosty człowiek jak czytam takie rzeczy to oczy mi się robią okrąglutkie.... A tak po ludzku to jakie są rokowania?
Trzymaj się mała świnko. :fingerscrossed:
Przyznam się, że sama nie wiem i połowy nie rozumiem :redface:. Wiem tyle, że po lekach nerki powinny się trochę zregenerować, a poza tym niewiele więcej można zrobić.. Trzeba mieć nadzieję, że jeszcze długo mu posłużą.

Re: Rudi- do adopcji wirtualnej -leczenie [Sztum]

: 17 sie 2018, 10:54
autor: gunia
Rozumiem... To trzymam kciuki za poprawę i stabilizację.

Re: Rudi- do adopcji wirtualnej -leczenie [Sztum]

: 19 sie 2018, 15:15
autor: silje
Coraz więcej chrupie sam, nawet marchewkę :)
Ale... zaczął utykać na lewą tylną łapkę.

Re: Rudi- do adopcji wirtualnej -leczenie [Sztum]

: 21 sie 2018, 20:36
autor: gunia
Jak się chłopak czuje? A łapka jak?

Re: Rudi- do adopcji wirtualnej -leczenie [Sztum]

: 21 sie 2018, 21:43
autor: silje
Kulał trzy dni, a nawet skakał na trzech łapkach.. i przestał :) . Równie nagle, jak zaczął. Fakt, że wczoraj dostał 0,5 tab Tolfedyny, więc może to jest powód tego nagłego ozdrowienia? Będzie dostawał lek przez 5 dni- to zadziała p/bólowo i p/zapalnie. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa i jednorazowa niedyspozycja.
A poza tym- jest nawet nieźle, Rudi próbuje zabrać się nawet za marchewkę- ze skutkiem.
Najlepsza jest jednak ziętkowa karma ze spodeczka.