Strona 30 z 98

Re: Cztery tłuste wieprzki

: 12 gru 2013, 23:17
autor: ruby
Wlasnie Daisy sie wydarla jak uslyszala worek z salatka, chyba idzie ku lepszemu :love:

Re: Cztery tłuste wieprzki

: 12 gru 2013, 23:18
autor: Skiti
A więc jest coraz lepiej! :jupi:

Re: Cztery tłuste wieprzki

: 12 gru 2013, 23:22
autor: ruby
Ale w nocye to masakra, w kuchni cos w szafce trzasnelo lekko,a ja w pokoju w srodku nocy na nogi sie zerwalam,bo Daisy umiera :?

Re: Cztery tłuste wieprzki

: 12 gru 2013, 23:23
autor: Skiti
Boże, strachu narobiła świnia jedna :fingerscrossed:

Re: Cztery tłuste wieprzki

: 12 gru 2013, 23:26
autor: porcella
Będzie dobrze, ona jest w swoim domu, nie ma żadnych stresów poza leczeniem. Szybko wróci do zdrowia :fingerscrossed:

Re: Cztery tłuste wieprzki

: 13 gru 2013, 13:45
autor: ruby
DZis rano Daisy wywalila jedno kopytko,i lezala na boczku zajadajac sie na zmiane szalwia,bazylia,pietruszka i truskawkami :love:
plawi sie w przywilejach rekonwalescentki.

Re: Cztery tłuste wieprzki

: 13 gru 2013, 13:51
autor: Inez
I tak ma być. :buzki:

Re: Cztery tłuste wieprzki

: 13 gru 2013, 14:13
autor: ruby
W poniedzialek idziemy na kontrole, wtedy wet mi powie dokladnie ze szczegolami co jej bylo,dzis z nim gadalam przez telefon,to mi powiedzial,zeby Daisy jeszcze kilka dni siedziala sama, bo to byla duza powazna operacja,ze cysty nie tylko byly jajniki,ale tez inne organy, dlatego,nie byl to rutynowy zabieg,a oeracja, na 3h :?

Re: Cztery tłuste wieprzki

: 14 gru 2013, 17:38
autor: ANYA
I jak Daisy sie czuje?

Re: Cztery tłuste wieprzki

: 14 gru 2013, 19:55
autor: ruby
Dobrze,wczoraj wypuscilam ja na wybieg ze swinkami, i ...bala sie ich,mam nadzieje,ze nie bede ich musiala na nowo laczyc?
Daisy juz ladnie je, nadal nie tyle co kiedyś,ale je, karme tez podjada, glownie warzywa i sianko,wyjatkowo dobrze znosi antybiotyk, kupki sa nadal male i nie idealnie bobkowe,ale za to w ogromenj ilosci,wiec juz jej nie dokarmiam, jak ona sie wciekla jak ja chcialam nakarmic,tak sie szarpnela,ze strzykawka z papka na scianie wyladowala,w poniedzialek po poludniu mamy kontrole,jak Ania chcesz to mozesz pojechac ze mna, poznasz Michaela, mojego weta, jest wspanialy.
Pytane do porcelli, szwy sa sciagane czy same sie rozpuszczaja?