CAVIARNIA

Jak tam dziewczynki? :-*

Wczoraj za Tęczowy Most podreptała moja ukochana Bezia Mój kochany pieszczoch i przytulak dołączył do Julci...spoczęła obok niej, znowu są razem. Dla Was moje Dziewczynki

Coś okropnego. Współczuję z całego serca

Destiny Ty wiesz współczuję i przytulam

Mijają dwa tygodnie bez Niej...bez Jej mądrego spojrzenia, bez Jej kudełków, w których uwielbiałam zatapiać dłonie, bez Jej języka, który zawsze pędzlował moje ręce, bez Jej trzyzębnego uśmiechu, bez Jej ponaglającego kwiku, bez Jej stóp wywalonych na moich kolanach...To niesprawiedliwe, że odeszła tak szybko, tak nagle...Ktoś by powiedział, że przecież przeżyła aż 8 lat, ja powiem, że "tylko"...Pozostawiła ogromną pustkę i ból. To taka świnka, która chwyta za serce, jest tą ulubioną, ukochaną. To taka, z którą łączy wyjątkowa więź. Jestem wdzięczna losowi za to, że Beza trafiła właśnie do mnie. To Ona nauczyła mnie miłości i niezwykłej czułości do świnek, te 4,5 roku spędzone razem były cudowne...


A życie toczy się dalej...w klatce została osamotniona Sztabusia. Zawsze płochliwa stała się teraz niezwykłą przytulanką, potrafi godzinami siedzieć mi na kolanach (przerwy robi tylko na siusiu, no i oczywiście na jedzenie) albo układa mi się na klacie i wpatruje tymi cudnymi oczami. Coraz śmielej podchodzi do kratek, czasem zrobi słupka sprawdzając co dobrego przyniosłam i bierze jedzenie z ręki. A było to nie do pomyślenia. Widać, że brakuje jej towarzystwa...dlatego szukamy kudłatej przyjaciółki!

Nic lepszego teraz dla niej nie zrobisz, jak zdobycie towarzystwa.
Są samiczki, jest tylu przystojnych kastratów!

Ostatnie wspólne zdjęcie



Sztaba i ulubiony koperek




Czekam na towarzystwo



Porcello już się nawet rozglądałam i wybrałam 4 potencjalne przyjaciółki (ale 3 zostały już zarezerwowane). I została taka jedna piękność, która jako pierwsza ujęła mnie za serce facetów też oglądałam, ale nie wiem jak z nimi się postępuje A czy łatwiej jest połączyć kastrata z samiczką? Bo tego się najbardziej obawiam...Sztaba z tych charakternych jest.

Oj tak Sztabka jest świnką z charakterkiem... Zresztą jej córka, która jest u mnie także ma to po mamusi. Destiny a Ty dalej czekasz na prosiaczka ? Taki super DS

Tak Chrumko, nadal czekamy...piękność ma długą drogę do przejechania. No ale może już w ten weekend rodzina się powiększy
Sztabunia była u weta na przeglądzie, jest zdrowa, waży 1226g. I z utęsknieniem wypatruje kumpelki. Mam nadzieję, że ją grzecznie przyjmie

I w końcu jest! Wczoraj po południu do Sztabki dołączyła puchata kulka - Babsi. Małe, ruchliwe i gadatliwe cudo Dzisiaj miała być podjęta próba łączenia ale plany się nie udały. Dlaczego? Wyjaśnienie poniżej

Na początku było tak (piłowanie krat i dialog jak bab na targu)



Po 5 minutach



W 10 minucie było już tak



Sztabka wylizuje oczy i uszy Babsi

A po umieszczeniu na wybieg (sklecony naprędce) i po nocy na nim jest tak





No to chyba już połączone, co? A tak się tego obawiałam