Strona 279 z 363

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 20 mar 2018, 17:13
autor: Anulka1602
urszula1108 pisze:
Anulka1602 pisze:
urszula1108 pisze:Gdzie nie wejdę na wątek, to tam rujka :szczerbaty:

Udajesz ździwioną rujkami dookoła a to Ty rozsyłasz te fluidy :laugh:
Uważaj bo za chwilę każdy będzie mieć w tytule wątku napis-"Uli wstęp wzbroniony" :rotfl:
:ups:
Ty mówisz :ups: a twoje fluidy to już istna epidemia-u mnie dopadły całą trójce po kolei!!!

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 22 mar 2018, 10:12
autor: martuś
U mnie na razie spokój ale pewnie do czasu... Dobrze, że mam tylko jedną rujkową pannę... Siula to chociaż się wycwaniła i umieściła dziewczyny w kuchni żeby mogła spokojnie spać :lol:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 22 mar 2018, 20:01
autor: Siula
Za to jedzenia sobie spokojnie nie uszykujesz, dopoki nie dasz coś świniom na zatkanie pyszczków :lol:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 mar 2018, 9:41
autor: martuś
Na czas szykowania jedzenia możesz im zorganizować wybieg w pokoju :lol:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 mar 2018, 13:16
autor: Mk1609
Anulka1602 pisze:
urszula1108 pisze:Gdzie nie wejdę na wątek, to tam rujka :szczerbaty:

Udajesz ździwioną rujkami dookoła a to Ty rozsyłasz te fluidy :laugh:
Uważaj bo za chwilę każdy będzie mieć w tytule wątku napis-"Uli wstęp wzbroniony" :rotfl:
:ups:[/quote]
Ty mówisz :ups: a twoje fluidy to już istna epidemia-u mnie dopadły całą trójce po kolei!!![/quote]

Na szczęście ja mam chłopaków, rujka mi nie groźna, chyba że ktoś mi podrzuci wysterylizowaną samice.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 24 mar 2018, 18:20
autor: martuś
MK u wysterylizowanej rujka też nie wchodzi w grę :lol:

Jak wczorajszy wyjazd do stolicy?

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 24 mar 2018, 20:46
autor: Dzima
Kokos ma niezłą willę :o
Piękne te twoje dziewuchy :love: Fisiąg jest niesamowita. A jak Matyldzia? bo jej siostra Chimera vel bulterier dobija do 1200 :lol:
Aha jeżdżę teraz do tego weta na uniwersytet przyrodniczy i koleś faktycznie jest kumaty jeśli chodzi o świnki, bardziej króliczy, bo ma w domu króliki, ale widać że to pasja.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 24 mar 2018, 21:01
autor: Siula
Dzima właśnie Kliszcz mi wczoraj mówił o jakimś wecie z UCMW w Poznaniu, że jeszcze z rok i będzie dobrym specem od zębów. To chyba ten co byłaś- Kuba tak? Jak on się nazywa?
Martuś po wizycie w stolicy ok. Tosinka wiadomo, dziś nie w sosie jeszcze i na strzykawce.Za to na USG całkiem ładnie, na woreczku żółciowym tylko osad, żadnego kamienie,który kiedyś widzieli. Cysty się specjalnie nie powiększają- ogólny stan bardzo dobry- tak pani dr napisała. Dr Kuba wygłaskał, pogadał ( do Tosinki ), naprawił znów brzydkie ząbki- zdjęcia nam pokazywał. Rany są w pyszczku , bo ciężko sciąć te zęby i nie poranić dziąseł. Ten jeden ząb olbrzymi to się bardzo brzydko i krzywo sciera, dodatku ma pęknięcie.
Matyldzia zdrowa i gruba, Fisiąg też całkiem okrąglutka, już nie taki konik :lol: , w dodatku przytulas z niej się robi. Gdzieś mam zdjęcie jak sobie z Dużym leżakuje ;) .
Chomik też dobrze :102: Duzi za to spłukani, na koncie 32 zł zostało, wypłata za tydzień. Świąt nie będzie ;)

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 24 mar 2018, 21:12
autor: Dzima
Tak dr Jakub. Jedzie nawet do Warszawy na jakiś kongres stomatologiczny, więc specjalista pełną gębą :ok:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 25 mar 2018, 13:22
autor: Asita
Jak to świąt nie będzie? Jajko u chomika jest nie? Starczy... :lol: :lol: Ja mam 36zł na koncie, bo musiałam zrobić zakupy świńskie - mama mi kazała przed świętami, żeby nie zostać z niczym dla nich na święta... Więc może siano będziemy jeść :lol: Ale na szczęście ja mam wypłatę w czwartek, więc święta jednak będą... :jupi: