Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Anulka1602

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Anulka1602 »

urszula1108 pisze:
Anulka1602 pisze:
urszula1108 pisze:Gdzie nie wejdę na wątek, to tam rujka :szczerbaty:

Udajesz ździwioną rujkami dookoła a to Ty rozsyłasz te fluidy :laugh:
Uważaj bo za chwilę każdy będzie mieć w tytule wątku napis-"Uli wstęp wzbroniony" :rotfl:
:ups:
Ty mówisz :ups: a twoje fluidy to już istna epidemia-u mnie dopadły całą trójce po kolei!!!
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

U mnie na razie spokój ale pewnie do czasu... Dobrze, że mam tylko jedną rujkową pannę... Siula to chociaż się wycwaniła i umieściła dziewczyny w kuchni żeby mogła spokojnie spać :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Za to jedzenia sobie spokojnie nie uszykujesz, dopoki nie dasz coś świniom na zatkanie pyszczków :lol:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Na czas szykowania jedzenia możesz im zorganizować wybieg w pokoju :lol:
Obrazek
Mk1609

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Mk1609 »

Anulka1602 pisze:
urszula1108 pisze:Gdzie nie wejdę na wątek, to tam rujka :szczerbaty:

Udajesz ździwioną rujkami dookoła a to Ty rozsyłasz te fluidy :laugh:
Uważaj bo za chwilę każdy będzie mieć w tytule wątku napis-"Uli wstęp wzbroniony" :rotfl:
:ups:[/quote]
Ty mówisz :ups: a twoje fluidy to już istna epidemia-u mnie dopadły całą trójce po kolei!!![/quote]

Na szczęście ja mam chłopaków, rujka mi nie groźna, chyba że ktoś mi podrzuci wysterylizowaną samice.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

MK u wysterylizowanej rujka też nie wchodzi w grę :lol:

Jak wczorajszy wyjazd do stolicy?
Obrazek
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10128
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Dzima »

Kokos ma niezłą willę :o
Piękne te twoje dziewuchy :love: Fisiąg jest niesamowita. A jak Matyldzia? bo jej siostra Chimera vel bulterier dobija do 1200 :lol:
Aha jeżdżę teraz do tego weta na uniwersytet przyrodniczy i koleś faktycznie jest kumaty jeśli chodzi o świnki, bardziej króliczy, bo ma w domu króliki, ale widać że to pasja.
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Dzima właśnie Kliszcz mi wczoraj mówił o jakimś wecie z UCMW w Poznaniu, że jeszcze z rok i będzie dobrym specem od zębów. To chyba ten co byłaś- Kuba tak? Jak on się nazywa?
Martuś po wizycie w stolicy ok. Tosinka wiadomo, dziś nie w sosie jeszcze i na strzykawce.Za to na USG całkiem ładnie, na woreczku żółciowym tylko osad, żadnego kamienie,który kiedyś widzieli. Cysty się specjalnie nie powiększają- ogólny stan bardzo dobry- tak pani dr napisała. Dr Kuba wygłaskał, pogadał ( do Tosinki ), naprawił znów brzydkie ząbki- zdjęcia nam pokazywał. Rany są w pyszczku , bo ciężko sciąć te zęby i nie poranić dziąseł. Ten jeden ząb olbrzymi to się bardzo brzydko i krzywo sciera, dodatku ma pęknięcie.
Matyldzia zdrowa i gruba, Fisiąg też całkiem okrąglutka, już nie taki konik :lol: , w dodatku przytulas z niej się robi. Gdzieś mam zdjęcie jak sobie z Dużym leżakuje ;) .
Chomik też dobrze :102: Duzi za to spłukani, na koncie 32 zł zostało, wypłata za tydzień. Świąt nie będzie ;)
Ostatnio zmieniony 24 mar 2018, 21:39 przez Siula, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10128
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Dzima »

Tak dr Jakub. Jedzie nawet do Warszawy na jakiś kongres stomatologiczny, więc specjalista pełną gębą :ok:
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Asita »

Jak to świąt nie będzie? Jajko u chomika jest nie? Starczy... :lol: :lol: Ja mam 36zł na koncie, bo musiałam zrobić zakupy świńskie - mama mi kazała przed świętami, żeby nie zostać z niczym dla nich na święta... Więc może siano będziemy jeść :lol: Ale na szczęście ja mam wypłatę w czwartek, więc święta jednak będą... :jupi:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”