Strona 273 z 363

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 27 sty 2018, 22:42
autor: Chryzantem
Matylda to ma podgardle :shock: i ten tylek jak bułeczka :lol: ale Fisiąg jest przeurocza, tak ładnie łączy kolory twoich panienek w sobie

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 10 lut 2018, 19:45
autor: martuś
Siula co się nie odzywasz? Jak dziewczyny? A przede wszystkim Tosia?

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 10 lut 2018, 23:13
autor: Siula
Martuś, dobrze,że odkopałaś nasz wątek :lol:
Tak mi ostatnio dni uciekają szybko,że szok, ciągle coś.
Tosinka wczoraj miała korekcje u dr Kuby ( i wygłaskana została przy okazjo czule ;) ). Górny siekacz już wyrównany z drugim to teraz dolny się złamał i to musiało być wczoraj, bo w czwartek wieczorem jej zaglądałam to jeszcze był.
Tosia jak na pierwszy dzień po korekcji to całkiem dobrze, pomidorka nawet jadła już :102: Tylko te korekcje co 3 tygodnie już są i to mnie przeraża.
Reszta stada ok. Matylda niezmiennie gruba, Misia ciekawska i plącząca się pod nogami i Fisiąg nieznośna i bezczelna!

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 11 lut 2018, 16:26
autor: martuś
Już co 3 tygodnie jeździcie? :( Ale najważniejsze, że po korekcji lepiej i może sama coś jeść :love:
Foty byś wrzuciła ;)

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 11 lut 2018, 20:46
autor: Siula
Ostatnie 3 korekcje miała w odstępie 3 tygodni, dzisiaj mnie miło zaskoczyła bo rano już sama wcinała zieleninkę :102: . Zwykle przez pierwsze dwa dni po zabiegu w ogóle na jedzenie nie patrzyła.
Chcecie zdjęcia? ;) Proszę :

Obrazek

Obrazek

A tak wyglądał ostatni wybieg, większość czasu stały pod drzwiami z piskiem: Duuży no otwórz już, chcemy do klatki :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tylko Tosinka zabunkrowała się w jaskini ;)

Obrazek

Ale potem też dołączyła:

Obrazek

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 11 lut 2018, 20:54
autor: Anulka1602
To się laski nabiegały :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 11 lut 2018, 22:21
autor: urszula1108
Ja grzecznie razem stoją :laugh:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 11 lut 2018, 22:27
autor: Anulka1602
Grzecznie stoją bo dupki ciążą i się biegać nie chce :neener: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 11 lut 2018, 22:39
autor: Siula
Już się nabiegały, nasiurały, nabobczyły i do siebie chciały,a Duży sprząta i sprząta :lol: Swoją drogą kochany ten mój mąż, ja siedzę ze świniami na wybiegu, a on klatkę sprząta :buzki:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 11 lut 2018, 22:47
autor: Anulka1602
Mój mąż świnkom nie sprząta ale za to jest na każde ich zawołanie i robi za dragaża i sponsora ich zakupów :laugh: :laugh: :laugh: