CAVIARNIA

Kto by pomyślał pół roku temu, że świnek tak odżyje i waga podskoczy do ponad 700 g! I, że odstawi papki na rzecz samodzielnego jedzenia! Dzielny chłopak

Po wizycie.
Korekta "na żywca" - krótka, kosmetyczna. Znowu są włosy w kieszonkach, czyli - skubie. Spróbujemy przez rozum - dostał Kalmaid, bo ewidentnie ma odruchy kompulsywne, zaprezentował u dr Mileny skubanie łapek, kiedy go podniosłam.
Veraflox zmieniamy na raz dziennie, trochę większą dawkę, czyli w sumie mniejszą (z 2x0,1 ml na 1x1,5 ml). Uznany za samodzielnego, bo papki 10ml to jest jedna porcja jedzenia i może bez niej sie obejść, ale lubi. No to mu kupiłam tego ziętka nefroprotektycznego... niech ma smarkacz. Trzyma 760-770 regularnie.
Następna wizyta za tydzień - korekta we wziewce, przed dłuższą przerwą - urlopową - dr Mileny. Potem zobaczymy. Może znowu spróbujemy odstawić antybiotyk?
Aha - zęby okazały się już bardzo twarde, tak, że dr spiłować nie mogła

Dzielny chłopiec! Zasługuje na 1000 "Ziętkow"!

Oto Zetros. Wielka uroda, ale trudny charakter. Nie lubi ludzi, nie lubi kontaktów, nie znosi brania na ręce... Kocha ganiać się z Cieciorkiem i wylegiwać na dachu któregoś z domków.

Zetrosio jest naprawdę przepiękny. To musi widać wystarczyć za zalety charakteru
Dobrze, że Cieciorek się nie poddaje. Kochany zuch!

Cieciorek ma coraz grupszą szanowną, cudownie! . Człowiek jest od posprzątania i podania posiłków, Zetros nie zgadza się na spoufalanie ze służbą , żadnych macanek szefa bez pisemnej zgody, podbitej łapką .

Kluskaxyz pisze:Człowiek jest od posprzątania i podania posiłków, Zetros nie zgadza się na spoufalanie ze służbą , żadnych macanek szefa bez pisemnej zgody, podbitej łapką .

Dobrze powiedziane!
Część świnkowych obywateli nie toleruje rękoczynów!

Świnkolub pisze:Część świnkowych obywateli nie toleruje rękoczynów!

To prawda. W jego przypadku to dziwne, bo od urodzenia mieszka w domu, w dobrych warunkach, w spokoju i z towarzystwem. Z Cieciorem ganiają się nawzajem, bez agresji.
Zauważyłam też, że niedotykalskość zwykle dotyka rozetek. On też - na kolanach posiedzi, owszem, ale dotykać się nie lubi.,

Wszystkie świnki są urokliwe, ale za rozeciami przepadam. Np. Zetrosik albo Maciuś - dla mnie cud
Mamy szczęście mieć jedną dziewczynkę rozetkową, która jest akurat pieszczochem i kolankowcem.
Ale to mieszaniec po długowłosej matce.

Prawda, chłopaki chwytają za serce
No i dążę do tego, żeby byli też wykształceni: wstawiłam kuwetę - owszem, niektórzy z niej korzystają!