Kuki czuje się dobrze. Rana jest sucha, a pan doktor bardzo pochwalił. Jeszcze dostaje antybiotyk.
Dziś mogłam dać ją do reszty stadka, bo po pierwsze, ona bardzo osowiała, a po drugie- bardzo świnki za nią tęskniły.
Jak tylko poczuła się u siebie, zaraz rozgruchała i rozruszyła się jak młódka
Wszyscy ją obwąchali,obcałowali, a ona bardzo temu rada
(tak, mam ich na oku, nie nic złego jej nie zrobią)