CAVIARNIA

Dla tych, którzy w nas nie wierzyli:

1 dzień opuchlizny:

2 dzień:

3 dzień:


4 dzień:

5 dzień:


I dzień dzisiejszy:



Łapka leżąca na dłoni, dnia trzeciego:


Łapka leżąca na dłoni, dnia siódmego:


Myślę, że jeszcze tydzień smarowania maścią i wszystko wróci do normy

Rzeczywiście jest poprawa może dobrze też porównywać z drugą, zdrową łapką, wtedy będzie widać najlepiej
A co z Dudusiem?

Wyżerka


Naleśnikowanie w wersji Albercika




Edit: Duduś czuje się dobrze, je, biega i się cieszy

No nie mogę śliczności
Jak słodko śpi

jacy panowie wycacani

mam słabość do golasków...

nic na to nie poradze

Padłam jak teraz odkryłam Albercika

Uwaga, uwaga:

Ta opuchlizna to jeszcze spora jest patrząc na obie przednie łapki...


Może warto chociaż kontrolnie iść do weterynarza?
Cieszę się, że Duduś dobrze się czuje

Mam stały kontakt z weterynarzem. Opuchlizna jest spora, to prawda, ale tydzień temu była olbrzymia - jest wielka poprawa. Albercik prawdopodobnie nie dość, że zahaczył paznokciem to jeszcze zadarł sobie zadziora na stopie i stąd nadal trzyma opuchlizna bo nadal jest strupek.

oby wszytsko wrocilo do normy!! biedactwo

A Rivanolem dalej moczysz czy odstawiłaś? Bo w przypadku Albercika raczej Rivanol nie pomoże. Fajnie zasusza jakieś ranki na skórze ale na samą opuchliznę nie pomaga. Lepszy jest altacet tylko nie wiem czy można go stosować u świnek Pazurek już jest lepiej widoczny ale łapka dalej opuchnięta A staje na niej bez problemu?
Tak się zastanawiam nad Dudusiową chorobą...nie można jakoś wspomóc wątroby? Jakieś preparaty mu podawać na regenerację wątroby?
Trzymam kciuki żeby szybko udało Ci się zdobyć pieniążki i iść z chłopcami do weta. Dudusiowi koniecznie trzeba zrobić RTG i badanie krwi (morfologia i biochemia).
Wyściskaj łobuziaków