CAVIARNIA

Ksawerek z Karmelkiem się na foto złapali

Zuza chce zostać

Zuza jest cudowna

AniBanani pisze:Zuza jest cudowna

Jaka Zuza?

zagli pisze:Zuza chce zostać

No została... przemianowana na Flair

Świnki są niesamowite. Ich obecność, same patrzenie na nie, ale i przytulenie się do nich... potrafią ukoić nerwy i smutek. Człowiek ma zły dzień, żyć mu się odechciewa, idzie prosiakom sprzątać... A potem przez godzinę siedzi i obserwuje... Jak Miracle przytula się do Dream i liże ją za uchem, jak Flair buja się na hamaku, jak Ginger uprawia dziki popcorning a potem rozwala się z kopytkami wyciągniętymi na całą długość. Jak biała kula futra śmiesznie turkocze łażąc za Flow... Jak Kornelia po małym dokarmianiu mimo moje obecności obok kładzie się na boku i wywala stopy, jak Nala i Noelia leżą przytulone do siebie obserwując świat tymi swoimi niesamowitymi oczętami... Świat, na którym są takie kochane pluszaki nie może być taki zły...

No jak no przecież jest Zuza ,albo ja już czytać nie umiem

Cynthia pisze:
Amaizing Flair -takie imię dostała Zuza; Flair oznacza spryt, talent, a to jest bardzo niezwykła świnka; czuje się u Nas jak w domu, a z pozostałymi dziewczynami gada przez kraty, jakby im opowiadała, co widziała w wielkim świecie; to podróżniczka, która jednak nigdzie zagrzać miejsca nie może... więc pewnie u Nas znajdzie swoją przystań, co jej raczej nie przeszkadza... A Nas cieszy

Zuza była tymczasem, Flair jest domownikiem pełnym pyszczkiem... Nie wiem co będzie jak się z dziewczynami nie dogada... W ogóle nie wiem co to dalej będzie...

Cynthia pisze:

Cynthia pisze:
Amaizing Flair -takie imię dostała Zuza; Flair oznacza spryt, talent, a to jest bardzo niezwykła świnka; czuje się u Nas jak w domu, a z pozostałymi dziewczynami gada przez kraty, jakby im opowiadała, co widziała w wielkim świecie; to podróżniczka, która jednak nigdzie zagrzać miejsca nie może... więc pewnie u Nas znajdzie swoją przystań, co jej raczej nie przeszkadza... A Nas cieszy

Zuza była tymczasem, Flair jest domownikiem pełnym pyszczkiem... Nie wiem co będzie jak się z dziewczynami nie dogada... W ogóle nie wiem co to dalej będzie...

Tak przeczytałam to później....
Dogada się

Ginger szalona robi ostatnio taki kipisz w klatce, że ręce opadają. Latające miski i poidła już były, teraz doszła do wprawy z wywracaniem maty - prawie na drugą stronę. W tym tempie za tydzień lub dwa połapie się jak sobie drzwiczki otwierać... To dopiero będzie wesoło...

Kto by pomyślał, że wyrośnie z niej taka rozrabiara. A była taka malutka, grzeczniutka i nieśmiała, jak do mnie przyjechała...


Widać towarzystwo koleżanek jej nie służy...

Ponosiłam wczoraj Gingerosa na rękach - jest już wielką świnią!

Cynthia pisze:A tu świnie na wypasie w czasie spotkania świnkowego u Usi na działce z pamiętnym gradem w tle



Jeszcze bez Gingerosa.... KIedy to było...

Musze to zdjecie TZ pokazac - spotkanie swinkowe :Djak wygladaja bo on nie uwierzy dopoki nie zobaczy
alem sie porobilo...