Problemy z zębami i zgryzem
Moderator: Dzima
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Z tego, co wiem, problemy z korzeniami są dużo gorsze od zębowych. Przerost korzeni już jest niebezpieczny a wyobrażam sobie, że jak korzeń wrośnie w żuchwę, to chyba rzeczywiście problem nie do rozwiązania... Rozumiem, że to wszystko widać na rtg? Czy świnka ma problem z jedzeniem, czy w ogóle nie je?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Tak. Problem został potwierdzony na rtg, chociaż już w pierwszej chwili, kiedy lekarz zaczął dotykać czaszkę i szczękę Pyzuni, posmutniał i stwierdził, że bardzo wyczuwalne są deformacje. Od 19 grudnia ma problemy z jedzeniem - są lepsze i gorsze dni. Dzisiaj jest fatalnie. Nie chce przyjmować karmy ze strzykawki, dławi się, często popiskuje z bólu, chociaż dostaje Loxicom. Miewa jednak też "lepsze dni", kiedy podjada karmę, sianko, ziółka i warzywa. Tak strasznie ją kocham i chciałabym jej jakoś pomóc, ale jestem bezsilna.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Kiedyś słyszałam o maksymalnym skracaniu trzonowców aż do linii dziąseł. Wtedy świnka jedząc (oczywiście papki) nie naciska na zęby i ją aż tak nie boli. Ale generalnie ciężka sprawa...Jeśli masz rtg to może wyślij do dr Kliszcza z prośbą o konsultację?
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Jeśli świnka i tak nie może jeść to skrócenie ząbków, żeby mogła spokojnie jeść ze strzykawki mogłoby pomóc. Nie wiadomo tylko na ile... I dodatkowo takie skracanie musiałoby być regularne, a to oznacza dodatkowy stres i ból... Pytanie ile jest dni lepszych a ile gorszych i na ile te lepsze są lepsze od tych gorszych?
Ile świnka ma lat?
Popieram pomysł i wysłanie maila do dr Kliszcza, jak nie odpowie to ślij jeszcze raz. Tylko załącz rtg.
Ile świnka ma lat?
Popieram pomysł i wysłanie maila do dr Kliszcza, jak nie odpowie to ślij jeszcze raz. Tylko załącz rtg.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Ale my się leczymy właśnie u doktora Kliszcza. Dlatego jestem taka bezsilna - bo wiem, że prowadzi nas najlepszy lekarz, który jak sam przyznał, niewiele może pomóc. Doktor Kuba skracał Pyzie trzonowce pod narkozą 23 grudnia. Teraz jedziemy na kolejny zabieg 19 stycznia. To jest wyjątkowy profesjonalista. Znakomity lekarz - pełen empatii, troski, z ogromną wiedzą. Mam świadomość, tego, że jeśli On nie potrafi pomóc, to też żadne inny nie pomoże. Miałam jednak nadzieję, ze ktoś z Was może zna taki sam przypadek, gdzie świnkę udaje się długo utrzymać przy życiu. Mam straszną perspektywę. Pyza ewidentnie cierpi. Mogę przestać walczyć i skrócić jej cierpienia, albo jeździć do Warszawy, skracać ząbki i karmić małą co 3 godziny jak do tej pory. To nie jest problemem - wstajemy z mężem na zmianę w nocy, na zmianę też zwalniamy się z pracy, żeby podskoczyć co 3-4 godziny do domu i ją nakarmić. Jeździmy z nią w Radomiu na kroplówki, żeby wzmocnić trochę organizm. Wszystko byłoby dobrze, gdyby tylko nie bolało jej tak bardzo. Dzisiaj, patrząc jak nie może przełknąć karmy ratunkowej, jak się męczy i słysząc jak popiskuje, zalewam się łzami i nie wiem co zrobić żeby wmusić w nią za jednym razem więcej niż 3 ml.Ale przedwczoraj skubała sianko, płatki, karmę i zjadała prawie całą doniczkę bazylii.
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Już pół roku temu Pyza miała przewlekłą biegunkę. Może nie biegunkę, ale bardzo miękkie bobki. Doktor Chłopecki w Radomiu, oprócz smecty i probiotyku nie proponował nic innego. Nie przechodziło, więc udałam się do Medicavetu, gdzie jedna z moich świnek była wcześniej operowana i gdzie leczyliśmy poważniejsze choroby. Oglądały ją doktor Kacprzak - Kamińska, doktor Wyka i prowadziła ją doktor Bralewska. Tam, o dziwo również przez ponad miesiąc, dostawała tylko smectę i probiotyk. Jadła normalnie cały czas, ale czytałam na tym forum, że biegunka bywa oznaką problemów z zębami - dlatego prosiłam żeby Panie doktor je oglądały. Na moją prośbę robiły to, ale nic nie widziały. Może wtedy jakbym trafiła do doktora Kliszcza, to zapobiegłby temu co się teraz dzieje. Ponieważ w MV byłam zapewniona, że z zębami jest wszystko w porządku, a Pyza jadła, nie szukałam pomocy gdzie indziej. Wydawało mi się, że jestem w świetnej lecznicy, a dziewczyna ma fachową opiekę. Trochę mnie zastanawiało to, że nie miała zrobionych żadnych badań - nawet wtedy kiedy sama o nie prosiłam, ale wierzyłam, że są niepotrzebne skoro tak twierdzą. Po ok. 2 miesiącach bobki się unormowały. I tak było super do 18 grudnia. Wtedy biegunka wróciła, a 19 grudnia Pyza przestała jeść. Szokujące jest to, jak te zwierzęta maskują choroby. Nie zostawiają nam za dużo czasu, żeby im pomóc.
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Ok, to jeśli Kliszcz ząbki oglądał to wiadomo że diagnoza jest pewna. Też nie wiem czemu niektórzy weci nie robią lub nie zlecają dodatkowych badań nawet jeśli to opiekun sam to sugeruje...
U mojego Żurka jest przerost korzeni jednak jeszcze daje radę bez problemów. Czasem coś od zewn jest to skrócenia ale to bardziej ostroga, nie całe zęby. Mi Kliszcz mówił od razu, że korzenie i zębodoły u Żurka będą robić problem. Odpukać, oprócz utraty 1 trzonowca i 1 siekacza (same wypadły) i kilku razy, gdy przestawał jeść bo była ostroga, to od 1,5 roku, jak to się zaczęło, jakoś sobie radzi. Oczywiście rewolucje bobkowe trwają również od momentu problemów ząbkowych i nie ustają. Czasem jest lepiej a czasem gorzej...
Co Tobie radzi Kliszcz? Tak jak pisałam wcześniej, trzeba ocenić te lepsze i gorsze dni. I jeśli tych gorszych zacznie być za dużo to wiadomo... Na operację tak trudną rzeczywiście nie ma szans w Twojej sytuacji... Takie zmiany nie są odwracalne. Jeśli jednak są nadal dni, kiedy świnka sama je i czuje się dobrze, to pozostaje zapewnić jej łatwe do jedzenia miękkie pokarmy i mieć nadzieję że tych dni będzie jak najwięcej
U mojego Żurka jest przerost korzeni jednak jeszcze daje radę bez problemów. Czasem coś od zewn jest to skrócenia ale to bardziej ostroga, nie całe zęby. Mi Kliszcz mówił od razu, że korzenie i zębodoły u Żurka będą robić problem. Odpukać, oprócz utraty 1 trzonowca i 1 siekacza (same wypadły) i kilku razy, gdy przestawał jeść bo była ostroga, to od 1,5 roku, jak to się zaczęło, jakoś sobie radzi. Oczywiście rewolucje bobkowe trwają również od momentu problemów ząbkowych i nie ustają. Czasem jest lepiej a czasem gorzej...
Co Tobie radzi Kliszcz? Tak jak pisałam wcześniej, trzeba ocenić te lepsze i gorsze dni. I jeśli tych gorszych zacznie być za dużo to wiadomo... Na operację tak trudną rzeczywiście nie ma szans w Twojej sytuacji... Takie zmiany nie są odwracalne. Jeśli jednak są nadal dni, kiedy świnka sama je i czuje się dobrze, to pozostaje zapewnić jej łatwe do jedzenia miękkie pokarmy i mieć nadzieję że tych dni będzie jak najwięcej
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Jesteśmy po drugiej korekcji u dr Kliszcza. Jest szczery - z Pyzą nie jest dobrze, faktu przerośniętych korzeni nic nie zmieni. Podjęliśmy decyzję, że próbujemy kolejnej korekcji i przekonamy się co dalej. Zabieg był 19.01.2017r. Po powrocie z Warszawy do domu mała rzuciła sie na jedzenie jak hart . Mija już trzeci dzień, a Pyzunia jest ruchliwa, skacze, biega i cały wolny czas (czyli chwile kiedy nie śpi i nie jest tulona) poświęca na jedzenie. Żarełko nie wypada jej z pyszczka, radzi sobie właściwie ze wszystkim: z twardą marchewką, burakiem, a nawet z siankiem. Ogromna zmiana również w postawie - nie jest skulona i nastroszona. Chodzi wyciągnięta, a leżąc na kolanach rozkłada się jak naleśnik i prostuje stopki. Jestem przeszczęśliwa Jakub Kliszcz to prawdziwy cudotwórca! Teraz po prostu pozostaje nam jeździć do niego na korekcje co 3-4 tygodnie i cieszyć się z tego co jest.
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Problemy z zębami i zgryzem
To dobrze Rzeczywiście należy się cieszyć. Oby jak najdłużej
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Dobre wieści.