CAVIARNIA

No moim chłopom też na szczęście często się te piski nie zdarzają, ale jak już zaczną to tragedia...

Aż ciężko uwierzyć, że Alvin taki mały był... Teraz to kapibar prawdziwy 1140 g

Spoko jeszcze urośnie (a raczej przytyje )

Jakie maleństwo słodkie

Moi jakoś nigdy się nie gwałcili, urządzali awantury, ale bez podtekstów

Chciałabym żeby mój Bobik ważył tyle co Alvinek

infrared pisze: Moi jakoś nigdy się nie gwałcili, urządzali awantury, ale bez podtekstów

Tu nie ma żadnych podtekstów....sytuacja jest jasna i klarowna

Asita pisze:

infrared pisze: Moi jakoś nigdy się nie gwałcili, urządzali awantury, ale bez podtekstów

Tu nie ma żadnych podtekstów....sytuacja jest jasna i klarowna

Też uważam, że sytuacja jest jasna i klarowna Na szczęście, odpukać, póki co sielanka

Jakie słodkie maluszki, a Alvinek taki tycieńki
Możesz być z niego dumna, wyrósł na pięknego, dorodnego prosiaczka
A że od czasu do czasu zrobią porutę, jak to facety, muszą ustalić hierarchię w stadzie i tyle

Powiedziałabym nawet, że bardzo dorodnego

Chłopcy są na kilka dni u dziadków. Moja mama zrobiła zakupy owocowo-warzywne plus bazylia

Łał! A moje bazylii nie chcą jeść...

Rarytaski mają