Naleśnikarnia: Florek i Zdzisio
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
katiusha
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Ochhh, pozostaje przede wszystkim zdrówka duuuużo Wam życzyć

- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Dzięki.
Ykhm, wypadałoby się przyznać, iż w Sylwka to niektórzy tak zabalowali, że się pod wieczór czołgali zamiast chodzić... Ech, Naleśnik dodatkowo powziął noworoczne postanowienie: Nie przemęczać się. I wytrwale się tego trzyma! Od 1 stycznia siedzi tam gdzie go posadzę, kuper grzecznie cały czas na jednym miejscu, a przód świnki jak wskazówki od zegara krążą wokół osi, oczywiście w wybranym przez staruszka kierunku, no i nie do końca zgrabnie. No cóż, z perspektywy wetów było dziwne od dawna, że z tak pozrastanymi kręgami, zwyrodnieniami w stawach itd. toto wciąż zaiwaniało. Teraz w końcu wyniki badań zaczęły się pokrywać ze stanem pacjenta.
Boleć nic go nie ma prawa, bo dostaje przeciwbólowe dwa razy dziennie + skończyliśmy całą serię 10 sesji laserów więc teoretycznie jest zabezpieczony na dłuższy czas. Zresztą może mu nawet za dobrze na tych prochach, leży sobie cały dzień, a co chwilę mu coś nowego podtykają pod nos. Na dopajanie Nicek też się załapuje przy okazji.
Humorek i apetyt dopisują, koledze obok nadal można wyrwać przysmak z pyska, a co! Jednocześnie dba o to, żeby nie przestać go dokarmiać ratunkową (a ciągnie jak smok), przy każdym ważeniu mamy o dosłownie kilka symbolicznych gramów mniej. Niby zdrowy, kurczliwość serca OK, jedynie problemy z kręgosłupem, nie brzmi to zbyt dramatycznie, ale mały powoli nam znika...
Hej, Duzi, ja wciąż mam apetyt na ż(ry)cie!!!

Jeszcze mam sporo niepozałatwianych spraw. Nr 1: muszę dojeść mojego "Ziętka".

Noworoczne pozdrowienia od naszej "Rozklapciałej Ropuszki" i "Nicponia-Kluseczka"!!!

Hej, Duzi, ja wciąż mam apetyt na ż(ry)cie!!!
Jeszcze mam sporo niepozałatwianych spraw. Nr 1: muszę dojeść mojego "Ziętka".
Noworoczne pozdrowienia od naszej "Rozklapciałej Ropuszki" i "Nicponia-Kluseczka"!!!
Teraz: Grunia od 19.07.2023 + ...
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Mała, Orzeszek, Czarnulka, Naleśnik, Nicek, Wicherek, Florek, Zdzisio, Grusia
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Mała, Orzeszek, Czarnulka, Naleśnik, Nicek, Wicherek, Florek, Zdzisio, Grusia
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23221
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
-
katiusha
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Takie to słodko-gorzkie
ALe opisałaś jego entuzjazm I apetyt na życie w taki sposób, że w głowie usłyszałam piosenkę:
"Jeszcze tylko parę wiosen
Jeszcze parę przygód z losem
Jeszcze tylko parę zim
i refrenem zabrzmisz tym:
Wesołe jest życie staruszka!
Wesołe jak piosnka jest ta!
Gdzie stąpnie zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha!"

ALe opisałaś jego entuzjazm I apetyt na życie w taki sposób, że w głowie usłyszałam piosenkę:
"Jeszcze tylko parę wiosen
Jeszcze parę przygód z losem
Jeszcze tylko parę zim
i refrenem zabrzmisz tym:
Wesołe jest życie staruszka!
Wesołe jak piosnka jest ta!
Gdzie stąpnie zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha!"

- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Hej, mam cztery eleganckie buciki i nieskończoną ilość "rodzynek"... tj. chciałem powiedzieć chrupków, mniam, mniam...

Wczoraj nestor miał fantazję poudawać smarkacza. Mokry nosek obejrzała internistka, no i mamy, oprócz kataru, zapalenie płuc oraz jelit, dokuczają wszystkie podeszwy i stawy. A jednak boli... Dostaliśmy leki, ale najskuteczniejszym środkiem przeciwbólowym jest - niestety, padło to słowo - uśpienie. Jutro skonsultujemy się z drugim wetem, nie wiem czy będziemy dość silni na taką decyzję. Trzeba przestać personalizować zwierzę, może będzie łatwiej. W tej chwili wolałabym, żeby odszedł nawet dziś, byle sam, w domu, a ten czeka na pozwolenie/pomoc?
Ech, ów smoczy apetycik może nie tylko oznaczać chęć do życia, witalność. Mamy przyspieszony metabolizm, składniki odżywcze nie nadążają się wchłonąć, bo w try miga wyskakują jako sterta bobów. Świniak jest głodny, bo naprawdę ma pusto w brzuszku. Dieta ścisła, samo suche na ten moment więc dogadzać mu za bardzo nie możemy, nie na kolorowo. Ale nic nie szkodzi. Karmię go Ziętkiem/Britem/siankiem i Naleśnik się cieszy, nawet chwilami pogruchuje z ukontentowania, a ja mam radość, że mały tak ładnie wcina. 
Wczoraj nestor miał fantazję poudawać smarkacza. Mokry nosek obejrzała internistka, no i mamy, oprócz kataru, zapalenie płuc oraz jelit, dokuczają wszystkie podeszwy i stawy. A jednak boli... Dostaliśmy leki, ale najskuteczniejszym środkiem przeciwbólowym jest - niestety, padło to słowo - uśpienie. Jutro skonsultujemy się z drugim wetem, nie wiem czy będziemy dość silni na taką decyzję. Trzeba przestać personalizować zwierzę, może będzie łatwiej. W tej chwili wolałabym, żeby odszedł nawet dziś, byle sam, w domu, a ten czeka na pozwolenie/pomoc?
Teraz: Grunia od 19.07.2023 + ...
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Mała, Orzeszek, Czarnulka, Naleśnik, Nicek, Wicherek, Florek, Zdzisio, Grusia
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Mała, Orzeszek, Czarnulka, Naleśnik, Nicek, Wicherek, Florek, Zdzisio, Grusia
- sosnowa
- Posty: 15298
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Miałam dobre przeczucie, żeby zacząć Was znowu czytać, ostatnio mniej siedzę na forum i się zaniedbałam. Nawet się nie zorientowałam,że to już rok jak mało czytam w tym dziale, a tu akurat taki wątek powstał. Zawsze uwielbiałam Naleśnika i cieszę się, że go zastałam.
Dobrze, że ma wciąż radość życia w sobie i wie, że jest kochany.
Trzymaj się i pamiętaj, że tu wszyscy rozumieją takie dylematy.
Dobrze, że ma wciąż radość życia w sobie i wie, że jest kochany.
Trzymaj się i pamiętaj, że tu wszyscy rozumieją takie dylematy.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23221
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
przyłączam się do Sosnowej. Poznałam Naleśnika przy adopcji Nicka, a to dochodzą dwa lata. Już wtedy był starszym panem. Słodko-gorzko, rzeczywiście. 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Naleśnik, Nicek, Wicherek i Florek
Chyba tylko łatwo powiedzieć, żeby przestać personalizować zwierzę... Trzymam kciuki, jakakolwiek decyzja - będzie słuszna 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika [*]: Nicek, Wicherek i Flore
Już nic nie boli...

Teraz: Grunia od 19.07.2023 + ...
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Mała, Orzeszek, Czarnulka, Naleśnik, Nicek, Wicherek, Florek, Zdzisio, Grusia
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Mała, Orzeszek, Czarnulka, Naleśnik, Nicek, Wicherek, Florek, Zdzisio, Grusia
-
Chocolate Monster
Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika [*]: Nicek, Wicherek i Flore
Bardzo mi przykro,trzymaj się 