Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpienie ?
Moderator: Dzima
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23117
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Widzieliśmy się - Siubutki z Kajtkiem, a ja ze Sroką - jedno nieszczęście z drugim... Nie ma co jojczyć - jest szansa, trzeba walczyć.
-
- Posty: 1135
- Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
- Miejscowość: Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Siubutki co u Was
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Hej
Jeszcze trochę i napiszę może 11 listopada się uda a na razie zasuwamy na 300 % i dlatego nie ma czasu pisać
Pozdrawiamy
Jeszcze trochę i napiszę może 11 listopada się uda a na razie zasuwamy na 300 % i dlatego nie ma czasu pisać
Pozdrawiamy
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Hej wszystkim
Jesteśmy właśnie w Medicavecie i czekamy na podanie kolejnej dawki chemii. Póki co nie ma innej metody leczenia niestety. Biorąc pod uwagę co ostatnio przeszedł Kajtek to wszyscy dziwią sie, że żyje i jest w tak dobrym stanie. Nie mam niestety czasu aby na bierząco przekazywać wam informacji. Kiedyś w końcu będzie chwila i się uda . Generalnie po ogromnym kryzysie, w którym Kajtek nie jadł , wypluwal jedzenie podczas karmienia, schudł do 970 gramów, teraz czuje się o wiele lepiej. Wcina siano, i inne smakołyki nawet suchą kromkę chleba chrupie. Przytył, waży 1050 gramów. Negatywne skutki chemioterapii widać na siekaczach małego - szkliwo jest w fatalnym stanie ale jakoś daje sobie radę. Poza tym boby ok siusiu także. Póki co los nam sprzyja
Jesteśmy właśnie w Medicavecie i czekamy na podanie kolejnej dawki chemii. Póki co nie ma innej metody leczenia niestety. Biorąc pod uwagę co ostatnio przeszedł Kajtek to wszyscy dziwią sie, że żyje i jest w tak dobrym stanie. Nie mam niestety czasu aby na bierząco przekazywać wam informacji. Kiedyś w końcu będzie chwila i się uda . Generalnie po ogromnym kryzysie, w którym Kajtek nie jadł , wypluwal jedzenie podczas karmienia, schudł do 970 gramów, teraz czuje się o wiele lepiej. Wcina siano, i inne smakołyki nawet suchą kromkę chleba chrupie. Przytył, waży 1050 gramów. Negatywne skutki chemioterapii widać na siekaczach małego - szkliwo jest w fatalnym stanie ale jakoś daje sobie radę. Poza tym boby ok siusiu także. Póki co los nam sprzyja
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Twardziele z was.
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
O to niesamowity świń-Kajtek.Od dawna obserwuje Wasze potyczki.Ten chłopak jest niesamowity i ma wolę walki
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
No ...nie wiem skąd on czerpie tą energię. Jakoś nie mogę znaleźć nigdzie tej bateryjki u niego . My dziś znowu w MV. Kajtek już podłączony, niesamowita dr Bralewska zrobiła to za pierwszym strzałem. Dziś chemia z ręki bo pompa infuzyjna popsuta. Pozdrawiamy Mili i wszystkie prosiaki.
-
- Posty: 1135
- Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
- Miejscowość: Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
i pozdrawiamy.
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Przy okazji naszej ostatniej wizyty trafiliśmy na świnki z interwencji. Nie była to przypadkiem gromadka z Radomia ? Brak mi słów aby opisać to co widziałem - biedne wygłodzone prosiaki, bardzo płochliwe, z poodgryzanymi uszami, z grzybicą, świerzbem. Dwie z nich nie miały chyba jednego oka. Kim trzeba być aby dopuścić do takiego stanu ? Nie musicie odpowiadać, przeżyłem to osobiście i wiem co to za ludzie. Często najbliżsi z otoczenia, o których myślimy że są całkiem normalni. Wiadomo kto to, jeśli tak to czy zajęła się tym policja? Albo dajcie mi namiary to sam wymierzę sprawiedliwość. Zresztą popatrzcie sami
Ten mały biedak z ostatniej fotografii patrzył się na mnie jakby pierwszy raz widział człowieka
Ten mały biedak z ostatniej fotografii patrzył się na mnie jakby pierwszy raz widział człowieka
Ostatnio zmieniony 07 gru 2016, 9:33 przez Moje Siubutki, łącznie zmieniany 1 raz.