CAVIARNIA

Chlopcy cudni Dobrze, ze chociaz smaczne, no bo tak to niepotrzebnie by sie fatygowal

sanedie pisze:Dropsik gdzie masz oczka ?

A moze Dropsiowa sie pomylila i przyszyla tej malutkiej flicowej swince

ANYA pisze:

sanedie pisze:Dropsik gdzie masz oczka ?

A moze Dropsiowa sie pomylila i przyszyla tej malutkiej flicowej swince

Dropsiowa przyznaj się!

Okej, przyznaję się - Cosiek jest niewinny...

Powiem Wam, że Cosiek jakoś dziwnie podchodzi do tego bat-legowiska... Podrzuca je łebkiem, pomrukuje, a potem udaje że nic nie robił. Czyżby występował incognito w roli świnkowego Bruce Wayne'a, myśli że został zdemaskowany i próbuje odwrócić moją uwagę?

Wszystko możliwe u mnie jak wejdzie jakaś na hamak trójkątny Mania podlatuje cichaczem oczywiście i łebkiem wali w ten hamak aż zleci któraś.

ANYA pisze:

sanedie pisze:Dropsik gdzie masz oczka ?

A moze Dropsiowa sie pomylila i przyszyla tej malutkiej flicowej swince

Stąd to głębokie spojrzenie ślicznej filcowej paskudy!
Jest kozacka! I ten bobek!
Oni grzecznie stoja w tej wodzie?

ta filcowa paskuda jest cudna! i ta marcheweczka! Ty chcesz ją odchudzić?? ja tam bym ją wręcz zaokrągliła!

kurcze.. czuję się przy Was wszystkich totalnym beztalenciem.. aż niemożliwe.. każda z Was ma jakiś talent a ja NIC

Cosiek przy Dropsie to waga ciężka się robi.. jak Dropsik widzi takie biegnące na siebie Coś to jedyne jak może się bronić to zębiszcza.. raczej nie skoczy i nie powstrzyma bo to Cosiek może skoczyć i znokautować Dropsia

ja wiem, co jeszcze brakuje filcowej "paskudzie" która to ma odzwierciedlać Dropsa!

Genialna filcoświnka

Dortezka ja dolaczam sie do klubu baztalenci(ow). I analfabetow bo nawet nie wiem jak to napisac

dortezka pisze: ja wiem, co jeszcze brakuje filcowej "paskudzie" która to ma odzwierciedlać Dropsa!

Jajek?

Dortezka, ale filcowanie jest mega proste! Poza tym wpisz sobie w grafice "filcowanie na sucho", to zobaczysz, jak wyglądają prace osób, które talent faktycznie mają Ja mam co najwyżej do łamania igieł i wbijania ich sobie w paluchy, z tym się zgodzę Przy robieniu świni trochę krwi sobie upuściłam... A marudzę na komary

No Cosiek rośnie jak szalony... Ciekawe, czy dobije do kilograma?