Tu ma filozoficzne spojrzenie, bo chyba KTOŚ (MAti? Maciek?) był przed nim na tym chodniczku i trzeba wywęszyć, kto...
Problem w tym, że nie widzę różnic w zachowaniu - Ciecior jest skoczny i chętny do gonitwy po daszkach, na mój widok leci do kąta, wskakuje na hamaczek i domaga się pieszczotek, z tym, że na kolanach nie usiedzi, za to czasami zachowuje się, jak nie przystoi porządnej świni. Zetrosa kilka razy przyuważyłam, jak podbierał Cieciorkowi z pyska, ale to nie wykracza poza normalne zachowanie wewnątrzklatkowe - Glorie sobie stale zabierają, na tym polega zabawa.
Dostał dzisiaj tolfedynę, jutro też dostanie i zobaczymy, czy jest różnica, bo jeść - je, tyle, że może za mało?