CAVIARNIA

robaczki... ech, lepsze to niż coś gorszego...

Wszoły, pewnie z sianka. Mało elegancka przypadłość , ale żaden "pasożyt" nie ma z wami szans.

Kochani dziękujemy za słowa pocieszenia , zdaję sobie sprawę, ze wszoły w porównaniu z problemami zdrowotnymi innych forumowych świnek, to nic groźnego.
Wczoraj Tosiek przez resztę dnia był na nas obrażony, pewnie za popryskane preparatem na wszoły futro. Dzisiaj został udobruchany pszeniczką, świeżą bazylią i sałatą rzymską , bardzo mu smakowało .

Tosiulku, niech wszoły będą najgorszą rzeczą, jaka Ci się w życiu przydarzy

Och Tosiek ale sobie poszukałeś przyjaciół Dobrze, że są już wyeksmitowani Miłasiu pamiętasz jak się nazywał ten preparat? Frontline, Fiprex? Jeśli to dostał to obserwuj Tosia czy nic złego się nie dzieje...

Tosieńku, świetne masz sposoby na wyłudzenie smakołyków

twojawiernafanka pisze:Tosieńku, świetne masz sposoby na wyłudzenie smakołyków

Dokładnie jego mina mówi sama za siebie - poudaję obrażonego, dają mi więcej tych pyszności

Tosiek był wczoraj w świńskim SPA, miał kąpiel w nizoralu, którą przetrwał z godnością . Mam nadzieję, że resztki niechcianych lokatorów spłynęły z jego futerka.

Mam nadzieje, ze szybko pozbedziecie sie lokatorow na gape.

Jaki słodki kąpieluch!