Strona 235 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 27 wrz 2018, 13:33
autor: Destiny
Przystojniak :love:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 27 wrz 2018, 13:54
autor: Katia69
Piękny pysio :love:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 27 wrz 2018, 14:21
autor: martuś
Ale się u Was działo. Dobrze, że już po wszystkim :tired: Zdrówka dla Polarka :buzki: :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 27 wrz 2018, 14:21
autor: doma2005
Cudne pysio i cudne oczęta :love:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 27 wrz 2018, 14:30
autor: Siula
Piękny, biały pyszczek :love: :buzki:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 27 wrz 2018, 15:19
autor: urszula1108
Super pycholek :love: Dobrze, że już po.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 28 wrz 2018, 9:30
autor: sosnowa
Śliczny i dzielny chłop z niego.
Zdrowiej przystojniaku :buzki:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 03 gru 2018, 11:44
autor: silje
Dość dawno nie pisałam..
Świnki mi chorują ciągle. I moje, i te tymczasowe. Nieustannie jeżdżę do weta i dokarmiam je. Czasem dokarmiam jedną, a czasem pięć. I tak w koło- dzień za dniem krzątam się między nimi, a pracą i rodziną. Z niczym nie zdążam. Już nawet nie piszę, bo to by było monotonne..
Kilka świnek choruje mi przewlekle. I w sumie wiem, że ta zima będzie ciężka i nie powitamy wiosny w komplecie..
Ale chyba nie sądziłam, że to Kiziu odejdzie pierwszy :(
Mój dziadulek.. Tak cichy i bezproblemowy, że nawet mało pisałam o nim. Zawsze inne świnki dostarczały mi tematów.. On nigdy nie chorował, nie miał burzliwych łączeń. Czas mijał, a on ciągle był. Był coraz starszy, bardziej kruchy i dyskretny.
Dziś w nocy odszedł na zawsze..
Obrazek

W In Memoriam można zapalić świeczkę dla Kizia viewtopic.php?f=71&t=3474&start=260

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 03 gru 2018, 11:53
autor: sosnowa
:sadness:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 03 gru 2018, 12:54
autor: zoira
:candle: