Strona 233 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 cze 2017, 17:12
autor: dominika45
Widziałam - no bo skąd bym wiedziała, ze "żonka weszła na głowę mężusia "uszatego"? :lol: no i OOO!!!! teraz też już widzę...!! :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 cze 2017, 17:15
autor: Siula
Bajlandia pisze:Matylda jaka duża! :o A zmieniło się coś w hierarchii gdy mała dorosła? :102:
Kurczę nie widzę tych najnowszych zdjęć :(
Matylda jest ciągle ostatnia w stadzie. Jak podrosła to stała się mniej waleczna, ale pyszczek drze najgłośniej. Najbardziej na odgłos odsuwanej firanki i otwierania wyjścia na taras ( i ogródek).

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 cze 2017, 17:26
autor: martuś
Już widać :102:
Matylda to zaraz zrobi się okrągła :laugh: Poliki to ma zarąbiaste :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 cze 2017, 18:37
autor: Bajlandia
Widzę już! :love: Matylda na tym zdjęciu wyglada jak malutki prosiaczek, ale taki prawdziwy nie caviovaty :lol: nie wiem czemu ale tak mi się skojarzyło, minę ma nieziemską :D ach to króliki! Ja bylam pewna (bez zdjęć) że inne świnki :lol: nie zwróciłam uwagi na słowo "uszate"

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 cze 2017, 20:30
autor: Asita
Ale te króliki mają fajne puchate łapki :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 03 cze 2017, 6:15
autor: Assia_B
Ale fajne królisie :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 03 cze 2017, 13:15
autor: Chocolate Monster
Króliczki fajniusie :love: I Świnieły też oczywiście :buzki:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 03 cze 2017, 14:38
autor: lunorek
Fajne te Twoje świniorki i fotki cudne, też Wam się widzę stadko rozrasta :love: Dawno nie zaglądałam do wielu wątków z braku czasu, teraz nieśmiało trochę nadrabiam :) Też tak mam z królikami. Ogólnie lubię wszystkie zwierzęta, ale nie każde do domu bym zabrała. Co innego przechować, co innego mieć na stałe. Prosiaki, chomiki jak najbardziej, ale np. króliki czy szczury już nie. Nie wiem, nie umiem wytłumaczyć, jakoś do mnie nie przemawiają. To samo z kotami... Fajne, ale u kogoś :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 03 cze 2017, 16:35
autor: Chocolate Monster
Co dokrólików to miałam podobnie do Ciebie,ale odkąd moja siostra ma to jednak te króliki według mnie mają swój urok.Ten mojej siostry to taki drugi psioł :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 05 cze 2017, 8:03
autor: Anula
Czerwiec to piękny miesiąc bo w czerwcu patrzą na mnie z kalendarza same piękne świneczki :love: