Strona 231 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 27 maja 2017, 18:31
autor: dominika45
Własnie, co tam u Was słychać???

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 27 maja 2017, 20:46
autor: Siula
Dawno nas nie było, ale cieszę się,że o nas pamiętacie :D . Dwa tygodnie temu, w niedzielę, Bromba miała kryzys. Nos kompletnie zasmarkany, zaklejony, leżała w kącie i absolutnie nie chciała nic jeść. Dokarmiałam ją dwa dni, w poniedziałek rano wet oczywiście. (Duża musiała wziąć urlop na żądanie.) Miała 40 stopni gorączki. Zawieźliśmy w końcu wymaz. Dostała kroplówę i tolfine na kilka dni, w oczekiwaniu na wyniki bakteriologii. Coś tam urosło, w sumie nic złego nie wyszło. Pani dr kazała się wstrzymać z antybiotykiem, bo było już zdecydowanie lepiej. Bromba doszła do siebie i już po kilku dniach ją nosiło. Oczywiście jeszcze kicha czasem, ja już nie wiem co z nią robić. Czasem ma takie dni,że leży cały dzień w jednym miejscu, ale apetycik jest.
Poza tym wszyscy zdrowi. Tosia ma rujkę już ponad dwa tygodnie i łazi, ale tylko za Matyldą. Ta już jest bardzo zła i ją ostro dziabnęła parę razy, bez śladów. Dziwne bo Tosia zwykle dwa dni i po rujce i ledwo tyłkiem trochę pokręciła, a teraz próbowała gwałcić Matyldę :lol: .
Poza tym to strasznie mi smutno, że odchodzą bliskie mi forumowe świnki. Jakoś nie potrafię tego przyjąć. Każdego dnia próbuję cieszyć się czasem spędzanym z moimi grubasami.
Zdjęcia nowe dorzucę jak zgram z aparatu, żeby fani nie zapomnieli jak moje panny wyglądają. ;)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 27 maja 2017, 21:09
autor: dominika45
No to czekamy. i Oby tylko było dużooo :photo: czekamy.. z tymi infekcjami to coś jest ostatnio gdy byłam z Coco bo zaczęła furczeć to wet powiedział. że mnóstwo psów i kotów teraz ma te infekcje.. wiec coś jest na rzeczy.. ale teraz to czekamy na :photo: :photo: :photo: ;)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 27 maja 2017, 23:07
autor: Siula
Na ogródku jeszcze dziewczyny nie były, ale trawka nie nadąża odrastać. Tutaj jeszcze z domowego wysiewu, a i w korytku na ogrodzie im posiałam.
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 maja 2017, 14:51
autor: dominika45
Zdjecia śliczne!! :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 maja 2017, 14:52
autor: dominika45
Ach!! to zdjęcie gdzie Matylda leży na materacyku !! toż to cudo!!! :buzki: :buzki:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 maja 2017, 17:57
autor: diefenbaker
A jaką Matylda ma minę na tym zdjęcie z podwójną norką :lol: śliczne okrągłe panienki :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 maja 2017, 18:03
autor: porcella
dominika45 pisze:Ach!! to zdjęcie gdzie Matylda leży na materacyku !! toż to cudo!!! :buzki: :buzki:
Cudo! I ma w internecie kuzyna: https://www.instagram.com/imnotahamster/ :-)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 maja 2017, 18:08
autor: martuś
Jakie cudowne kluseczki :love: Brombuś nie choruj już :pray:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 maja 2017, 11:23
autor: katiusha
Matylda pod stołkiem wymiata :lol: