CAVIARNIA

Chłopcy wrócili. Dostali 120, smrodzą, niewiele jedzą, nie lubią upałów... W poniedziałek kolejna wizyta.

Niewiele jedzą?
U mnie żarli wszystko, ciągle.

No bo nastawiłam się na to "ciągle", a oni jedzą normalnie, czyli wyprzątają miskę, a potem pojadają, jak coś jest jeszcze. Siano zdecydowanie spod spodu, nie z paśnika.
Ale dzisiaj rano zaspałam i śniadanie było nieco spóźnione, więc rozdarli się stosownie do okoliczności, a potem Ciecior wymyślał mi nawet wtedy, kiedy już była pełna miska, ale buraczek leżał pod spodem i wymagał nieco zachodu...
Cieciorek właśnie wykonał dwa wspaniałe popkorny na cześć liścia buraka.

Być może jedli ciągle, bo ciągle coś dostawali... Było hasło „odkarmic”, a ja to traktuję poważnie.
Prawda, że te jego popcorny są przesłodkie? Taki juz duży i wcale nie wyglada na dziecko, a świderki w powietrzu kręci jak trzymiesięczniak.

Ich nawet upal nie rusza

Na wybiegu chłopcy zawsze muszą na początku ustalić szefostwo. Dzisiaj w Cieciorku obudził się znowu seks, na szczęście tylko na chwilę i ucierpiało tylko legowisko
Zetrosik wykłada się w kącie płasko i chłodzi tłusty brzuszek, Cieciorek zajął miejscówkę pod tunelem. Zostawiam ich tak na dzisiaj w kuchni, nic nie mam tam do roboty, niech sobie siedzą, wieczorem zgarnę.

Cieciorek:
18-752g
19- 760g
20- 760g
21- 770g

Cieciorek zuch i bohater.
Ale Zetrosio piękny tak, że tylko tulić by się chciało
Cud natury po prostu

Owszem, wielka uroda, a serce zajęcze
Chłopcy mają dzisiaj wszystko w nosie. Leżą plackowatym rogalem, nawet skakać im się nie chce, co oznacza kompletny upadek obyczajów. Chyba czekają na burzę, ale nie wiem, czy się doczekają, bo wprawdzie czuję podmuch chłodnego - jakby gdzieś spadł grad - ale burza zdaje się stanęła na Wiśle i nie ma zamiaru przez nią przejść.
zobaczymy wieczorem, bo chmury wiszą.

Ilustracja do poprzedniego wpisu, a także dzisiejsza rozgrywka o to, czyje na wierzchu





https://youtu.be/jH2a2280-Oo