CAVIARNIA

Moja ulubienica. Niech sobie tupta za Tęczowym
Niewątpliwie przedłużyłaś jej sporo życie.

Bardzo współczuję.
Dobrze jej było u Ciebie.

Mocno jej kibicowałam, ale cóż - starość Użyła jeszcze życia u Ciebie.

Smutno bardzo
Dla Lusi

Dla Lusi Wędrowniczka powędrowała sobie tym razem za Tęczowy Most

Współczuję. Ale ostatnie jej dni były dobre - wypełnione opieką, jedzeniem, i poświęceniem jej czasu i uwagi.

Och Lusia Przykro, że już nie przeczytamy o tym jak dziarsko spaceruje po mieszkaniu Ale niestety na starość nie ma lekarstwa... W sumie to chyba wybrała sobie najlepszą śmierć... W śnie i niepoprzedzoną długą i męczącą chorobą. Bo po lekach to raczej komfort życia miała dobry.
porcello trzymaj się odwaliłaś kawał dobrej roboty

Dla Lusi na drogę