Hej
Wreszcie jest trochę wolnego czasu aby coś napisać. Więc na czym to ja skończyłem
... aha, do domku dotarliśmy koło 9 rano, także było super. Ponieważ dworzec w Poznaniu jest teraz połączony z galerią handlową i było ciemno, Kajtek postanowił podziwiać neony oświetlające nocą galerię
Badania wydaja się być w porządku zakładając, że laboratorium zrobiło to rzetelnie. Patrząc na wynik T4, na którym napisali dosłownie: <10 ng/ml mam pewne wątpliwości. Niedługo badania powtórzymy bo trzeba zrobić jeszcze rozmaz ręczny i wówczas zobaczymy. Tymczasem przedstawiają się następująco:
Sam Kajtek czuje się różnie. Cały czas walczymy z zapaleniem jamy ustnej, jest już lepiej. Biedny ostatnio miał taką ochotę na jedzenie, że wcinał wszystko nawet twardy granulat. Niestety radość trwała krótko bo złamał sobie jedyny górny siekacz. Teraz, dopóki mu nie odrośnie muszę wszystko mu siekać i kroić na maleńkie kawałki. Niesamowita jest jego wola życia, mimo braku ząbków zjada wszystko co mu przygotuję. Najgorsza jest korekcja ząbków bo nie ma za co zakotwiczyć sprężynki rozwierającej ale dajemy jakoś radę.
Niestety chemioterapia spowodowała u Kajtka nawrót problemów z serduchem, podczas ostatniego badania pojawił się słyszalny szmer. Znów muszę mu podawać furosemid i prilium. Teraz ma miesiąc "urlopu" a potem kolejna wizyta w MV.
To chyba wszystko z tych niemiłych Kajtkowych rzeczy. Na szczęście są i przyjemne chwile, w których biega razem z Romeo po trawce, nad jeziorkiem, wyrywa laski wszędzie tam gdzie się pojawi. Nie dawno w pociągu zawrócił w głowie pewnej młodej śpiewaczce operowej. Zaprosiła ona go więc do Łagowa Lubuskiego na koncert belcanto, który odbywał się w amfiteatrze w ramach lubuskiego lata filmowego. Najlepsze miny mięli muzycy filharmonii zielonogórskiej kiedy zauważyli, że wśród widowni siedzi Kajtek. Nie ma w tym roku tych ciepłych dni zbyt wiele dlatego jak tylko trafia się okazja to zabieram chłopaków na świeże powietrze.
Kończy mi się czas więc chciałem się zapytać co tam u waszych prosiaczków, jak trzyma się dzielna Mili oraz Pati, jak Grawitacja - czy w jej przypadku siła ciążenia ma już większą wartość ? Serdecznie dziękujemy wszystkim za troskę o Kajtka i pozdrawiamy wszystkie świnki oraz ich opiekunów. Jak tylko będzie trochę wolnego to będziemy się odzywać.