CAVIARNIA

jak po zabiegu? czekamy na dobre wieści, ja nadal w stresie bo plami sie jeszcze nie wybudza

Jak Guciolek?

Gucio, Stefcio na Ciebie czeka, maluszku
Dawaj stary! Dasz radę!

Jak tam Gucio? Jesteście już w domu?

Właśnie, co z Guciem?

Już jesteśmy.
Operacja odbyła się z poślizgiem. Doktor mówił, że Guć był bardzo dzielny Wydzieliłam mu izolatkę, więc może w spokoju dochodzić do siebie. Jest wybudzony, ale jeszcze nie doszedł do siebie. Skubnął trochę siana, dziabnął plasterek ogórka z dwa razy i chwiejnym krokiem poszedł do norki. Jak przez dłuższy czas nie wyjdzie na jakiś poczęstunek to go chyba wezmę na kolanka, dam piciu z zakraplacza i może coś zje z ręki.

Ja Leona co 2godz wyganiałam bo on tylko by w kocu siedział. Wychodził, skubnął sianka, czasem kawałek rzodkiewki i szedł spowrotem... I tak przez prawie 2doby.
Będzie dobrze, dzielny Guć

Dzielny Gucio! Teraz już wszystko musi być dobrze

Dobre wieści. Dzielny Gucio. Niech teraz spokojnie dochodzi do siebie

Przynajmniej tu jest dobrze...
Guć, kochany, dzielny prosiaczek! Przychodź do siebie jak najszybciej, maluszku!