CAVIARNIA

Bajlandia pisze: No chyba, że będę sprytna i zanim zwieją zacznę głaskać pod bródką. Oto stoją jak zahipnotyzowane

Zaklinaczka wieprzowinek

No i pierwsze dramaty... Mili ma coś z zębami - nie chciała rano śniadania, nie ruszyła się nawet, żeby zobaczyć, co przyniosłam, więc z Mili w kontenerku do pracy, z pracy na 12.00 do MV i z powrotem. I niestety - na rtg widać, że krzywo rosną, może być jaki ropień nawet, bo opuchnięta lekko paszcza, dr Dorota ostre przycięła, więc dokarmianie, antybiotyk i przeciwbólowy, a jutro wizyta u dr Kasi. I co to będzie dalej?

Mili w pracy

Biedna kruszynka Dalej będzie tylko lepiej Kochana, pamiętaj że dobre podejście to połowa sukcesu. Musisz podtrzymywać Mili na duchu, wtedy mniej będzie się bała i szybciej wróci do zdrowia. za Was dziewczyny

ojej! Biedulka maleńka! Trzymam żeby było nie tyko dobrze, ale nawet idealnie.

Ojojki Biedactwo. Trzymam kciuki, żebyście się szybko i maksymalnie bezboleśnie uporały z tymi ząbkami!

kciuki by było dobrze

Dobrze że w porę zobaczyłaś. Jak szybko się wykryje problem ząbkowy, to dużo łatwiej leczyć. A jeśli nie da się wyleczyć, to da się to kontrolować A czy ropnia nie byłoby widać na tym rtg?

I co? I co? I co?

No wlaśnie?