CAVIARNIA

Dortezka paniki nigdy za wiele tez wole chuchać na zimne. Moje szkraby od samego początku kontroluje ten sam wet. Od narodzin młodych. I od samego początku mówiła , że aż dziw że rodzice tacy drobni - miała tu na myśli bardziej kofisie niż Fi ale Fi tez nie jet jakiś potężny a maluchy ogromniaste. Kule . Jak poszłam ze spadkiem Kofi - a w sumie ze spadkiem wszystkich to i tak sie okazało, ż jak byliśmy na początku wakacji ważyła mniej niż na tej kontroli. I powiedziała , że nie widzi nic niepokojącego fakt że jest drobna ale cały czas mniej więcej tak samo wygląda. I jak będzie spadek ma przyjsc na razie jest wzrost więc już sama nie wiem

Nataszko jak ufasz wetowi no to spoko.. to może się nie ma co martwić

Ja właśnie też zawsze chucham na zimne.. wolę czasami pomęczyć weta, nawet pójść do innego ale mieć pewność, że jest ok..
Może faktycznie taka jej uroda, że jest drobniutka? Są w końcu świnki o przeróżnej budowie

ta wetka w swój wolny dzień pisała do mnie nawet jak była sama w szpitalu jak się filipek czuje. Bardzo się angażowała w jego leczenie a anwet jesli sama nie była konsultowała się z kimś innym więc wiem, że gdyby nie byłą pewna podesłała by mnie do kogoś poleconego ale mam na oku .

Tymczasem zbieram sie do pracy a Pepunia moja ma załzawione oczko, do tego nie jest czarne tylko grafitowe :(:( pracuje do 18 nie ma kto jej wziac teraz rano do weta dopiero na 19będziemy oszaleje cały dzień kużwa a dzis konwój a tylko ja moge go robic bo tak bym sie urwała

uszkodzeniue rogówki biedna mała

ojj bidulka, pewnie siankiem się zakuła

Zapewne tak. Czeka nas zakrapianie oczka i smarowanie. Moje lysy nieszczęście ale mamusia chuha i dmucha

Będzie dobrze... mamusia wychucha i wydmucha do całkowitego wyzdrowienia hipcia

Niech się szybko patrzałka zagoi

To zawsze działa ojoj biedne oczko, biedna świnka smarujemy gałeczkę. Tylko pepa jest nie niedotykalska i muszę ją ścigać po zagrodzie ..

jeszcze buzianie ały działa tak samo dobrze jak ojojanie