Re: Rysio - dzielny pacjent i Johnny - miś przytulak FOTO st
: 28 mar 2015, 20:56
Rysiulo już niestety ma tylko woreczek po jajkach. Został wykastrowany żeby mu się nowotwór nie odnowił.Asita pisze:Najlepsze fotki z jajkami na wierzchuCo ja mam z tymi jajkami???
![]()
Za to Johnny jest "samcem alfa" z największymi jajkami w okolicy. Nawet weterynarze jak widzą go po raz pierwszy to potrafią sobie z niego podśmiechujki robić... Ale Johnnisław żyje nieświadomy zarówno tego, że ma duże jajka jak i tego, że ktoś się z tego śmieje.
Rana powoli zarasta. W tej chwili jeszcze jest kwestia wypełniania się dziury po guzie, a potem będzie to wszystko musiało zarosnąć skórą. Na dzień dzisiejszy ciężko powiedzieć ile jeszcze to potrwa. Optymistyczny termin ostatecznego zdjęcia opatrunku to dwa tygodnie.Asita pisze:A czy Rysiu jeszcze długo będzie miał opatrunek?
Żebyś wiedziała... Marzę tylko o chwili spokoju i o tym, żeby się porządnie wyspać.boe22 pisze:Tobie też się należy w końcu spokój! Jeszcze trochę i nam tu zwariujesz!
Ja też trochę się z niego śmieję. Przed zmniejszeniem kołnierza zyskał przydomek "świnio-satelita".Foty Rysia w kołnierzu-wiem, to nie jest śmieszne!
Ale ja się miło z niego śmieję - on mnie strasznie rozczula...