CAVIARNIA

Jakie pięknoty! Cuda-psiaki!

Cóż, Flow widocznie opanowała sik górą...

Ja ostatnio jak robiłam kąpiel z cyklu "wspólne nieszczęście łączy", to nagrzałam łazienkę i pokój świnek. Wykąpałam, zawinęłam dwie tortille w ręcznik i tak się suszyli wylegując na kanapie Wszystko się powiodło, chorób nie było na szczęście.

Też trzymam kciuki za pracę. Fajny jakby Seba i Torpeda mogli zostać, bo u Ciebie z pewnością będą szczęśliwi. A Ty pewnie też ich już polubiłaś

Torpeda to jest jedna z moich wielkich miłości, a Seba to dodatek doczepiony do niej Z Seby straszna maruda i histeryk. Jeśli zostaną - to oboje. Zresztą przyzwyczaiłam się do niego. Jednak jeśli zostaną, będą musieli zmienić imiona pasujące do stada Już nad tym dumam

A może oni już przyzwyczajeni do tych imion swoich ? Skoro Torpeda to Twoja wielka miłość, to może to przeznaczenie, że są u Ciebie

Ja się w niej Asiu zakochałam jak do mnie przyjechała. Bo to jest taka kochana świnka

Jakoś cicho u Was ostatnio? Może jakieś zdjęcia ?

Cicho u Nas, bo trochę czasu braknie. Przybędzie mi tymczasów - Dzikuska i Zojka zamieszkają u Nas, żeby się podleczyć. I nauczyć, co to znaczy dobre świńskie życie.

Wyhodowałam świniakom pierwsze w życiu zielone (Pan Robert sprezentował nam ziarno). Mam wrażenie, że to ja bardziej cieszyłam się, że urosło, niż one z tego, że jedzą

Torpedzie zrobił się na zadku strupek, no i wyskubała sobie udko od wewnętrznej strony. Pewnie w poniedziałek lub we wtorek przyjedziemy do dr Izy na kontrolę. Bo to może być grzyb

Dream jakaś nieswoja trochę wczoraj była, ale dziś wygląda, że jej przeszło. Przestawiam dziewczyny z CC na Beaphear Naturals, chcę też wprowadzić Burgess. Zapasy suszonych ziół na zimę się kończą.

Nowe tymczasy siedzą w kącie klatki i udają, że ich nie ma. Ale jedzenie zaczęło znikać. Znaczy że jednak są

Pepa i Nicola nadal szukają domu stałego.

I tak sobie żyjemy, ja, TŻ i 12 świnek morskich. Dom wariatów. A za tydzień przyjeżdża teściowa

Cynthia pisze:
I tak sobie żyjemy, ja, TŻ i 12 świnek morskich. Dom wariatów. A za tydzień przyjeżdża teściowa

to zdanie aż mężowi przeczytałam

Nie masz czasu na nudę...to chyba dobrze.

Zielenina od Pana Roberta, to mam wrażenie, że kawał Polski obrasta. Fajne są te prezenty znajdowane w sianku.

Łączymy się w trosce o grzybka i sami się dzisiaj w tej sprawie wybieramy do weta. Sezon na grzyby to chyba dopiero w czerwcu się zaczyna? Wiosna przyszła wcześniej to może i grzyby wychodzą...

My właśnie tez przestawiamy ds na Beaphar (Lukrecja wierna CN). Burgess, ostatnio dużo doniesień ze jednak najlepszy nie jest. U mnie początkowo 6 świń czyscilo michy a po 2 dniach nie tknięta miska. Zajrzyj w watek zywieniowy tam dużo osób pisze ze u nich to samo- jeszcze nie wymyśliłam dlaczego

Dwie ostatnie tymczaski bliskie mojemu sercu, czekam na pozytywne informacje