Re: Rysio znowu w lecznicy...
: 17 mar 2015, 9:02
W ostatnim czasie mam tyle na glowie, ze zupełnie nie mam czsu pisać.
Wieści w sprawach zdrowotnych:
Wygląda na to, że problemy Johnnego z oddychaniem wynikają z jego nerwowego charakteru. Johnny jest prosiakiem polaboratoryjnym (adoptowanym z SPSM) jest u mnie 3 lata i jest strasznym miziakiem i przytulasem, ale cały świat go przeraża...
Miał RTG - płuca czyste; zrobiliśmy też echo serca i serducho ma jak dzwon. Także podejrzewamy, że przyczyna jest w psychice.
Rysio z kolei bardzo po mału dochodzi do siebie. Ma martwice skóry. W dniach czwartek-niedziela był w szpitalu pod stałą opieką lekarzy.
Teraz jest w domu. Dużo odpoczywa (ze smutną miną), ale je chętnie i rzuca się na świeże warzywka.
Dziś jedziemy na zmianę opatrunku.
Wieczorem postaram się wrzucić jakieś zdjęcia.
Wieści w sprawach zdrowotnych:
Wygląda na to, że problemy Johnnego z oddychaniem wynikają z jego nerwowego charakteru. Johnny jest prosiakiem polaboratoryjnym (adoptowanym z SPSM) jest u mnie 3 lata i jest strasznym miziakiem i przytulasem, ale cały świat go przeraża...
Miał RTG - płuca czyste; zrobiliśmy też echo serca i serducho ma jak dzwon. Także podejrzewamy, że przyczyna jest w psychice.
Rysio z kolei bardzo po mału dochodzi do siebie. Ma martwice skóry. W dniach czwartek-niedziela był w szpitalu pod stałą opieką lekarzy.
Teraz jest w domu. Dużo odpoczywa (ze smutną miną), ale je chętnie i rzuca się na świeże warzywka.
Dziś jedziemy na zmianę opatrunku.
Wieczorem postaram się wrzucić jakieś zdjęcia.