Ostatnio przez 5 miesięcy własnoręcznie karmiłam niejedzącą samodzielnie świnkę i chciałabym podzielić się 2 radami:
a) czasami do niektórych papek używałam zamiast wody zaparzony rumianek, a żeby nie marnować całej torebki na jeden raz to rozrywałam ją i dzieliłam ją na jakieś 4 parzenia, czyli używałam część suszu z torebki na 1 zaparzenie. Wygląda to tak, że do szklanki wsypuje się na oko trochę suszu rumianku z tej ekspresowej okrągłej torebki, zalewa wrzątkiem do ćwierci objętości szklanki i czeka aż przestygnie, a potem cała ta zawiesina łącznie z zaparzonym drobnym rumiankiem służy do rozprowadzenia w niej karmy ratunkowej, i jest zjadana razem z tym rumiankiem.
Nie wszystkie świnki lubią rumianek, i dlatego nie należy zaparzać mocnego naparu, tylko słaby co i tak jest czasem lepsze niż sama woda do papki.
Można spróbować słaby napar z mięty, jeśli taki lepie smakuje.
Rumianek i mięta jest dobry na brzuszek i działa lekko przeciwzapalnie, i rozkurczowo.
Uważam, że napary z ziół używanych do papek nie powinny być stosowane co dzień, bo liczy się to, aby świnka chętnie jadła papkę, i jeśli bardziej zjada papkę na wodzie, to niech ma na wodzie.
b) druga rada to warto zawsze mieć w domu zapas słoiczków dla niemowląt z samą marchewką i drugi typ np. z samym pasternakiem. Pasternak jest do kupienia z Rossmanie i jest bardzo lubiany.
http://www.rossmann.pl/Produkt/babydrea ... 37003,7336
oraz najlepsza jest ta marchewka
http://www.rossmann.pl/Produkt/Humana-1 ... 13050,7336
Te słoiczki są pasteryzowane i nie trzeba od razu po otwarciu wkładać ich do lodówki, bo są zimne, tylko zakręcić i można dobę trzymać w cieniu, i używać, a potem resztki zjeść samemu. Życzę wszystkim czytającym zdrowych świneczek.