Vlasta i Petrula czekają na swój dom - obie piękne, ciekawskie, długowłose, zwariowane, a co najważniejsze zupełnie zdrowe!
Duet za kratami czeka
https://photos.app.goo.gl/tCAbtYcgozygoZri8
Zmiana w kwestii adopcji z tego powodu, że po konsultacjach stomatologicznych dotyczących Mariszkowej paszczy i po obgadaniu sprawy podjęłam decyzję, aby mała została na leczeniu u mnie. Nie bardzo bowiem wiadomo, co się uda i czy w ogóle. W tej chwili korektę zębów znów robimy co 2 tygodnie, ale Mariszka nie podjęła jedzenia suchego ani mokrego - jada tylko ratunkową z Alerlakiem. Za dwa tygodnie dr Warchulska, dobra stomatolog małozwierzęca, pod której opieką jest Mariszka, ma przeproawdzić gruntowne badanie i przemyśleć, co może zaproponować. Na razie podejrzewa przetokę, dwa prawdopodobnie tworzące się zęby olbrzymy, zwyrodnienie stawów skroniowo-rzuchwowych - nic, co pozwalałoby optymistycznie poptarzeć na możliwość wyzdrowienia. Na razie jest dość stabilnie, po lekkim spadku wagi na początku stycznia (3 tygodnie przerwy w korekcjach i jakiś fragment jedzenia, który utkwił i bardzo poranił paszczę), teraz przytyła do 470 g. No i przeprowadziła się do Knedla i Kluski, z którymi dogaduje się całkiem nieźle.
Mariszka udaje, że je melona
https://photos.app.goo.gl/dfvUEAmhJzXeyseF8
I trochę nie w formie po wczorajszych zabiegach stomatologicznych
https://photos.app.goo.gl/B1MFEbpx1hE5r8a7A
@Beatrice, mam nadzieję, że teraz, kiedy są do adopcji dwie - Petrula i Vlasta, będzie łatwiej o dom.
