CAVIARNIA

Pati bez dwóch zdań musisz je odwiedzić, Zosia... co więcej pisac normalnie juz ja pokochałam- liże palce, całuski rozdaje, Wczoraj się załamałam, bo dr Rosińska zastrzegła, ze nie moze absolutnie juz schudnąc, a ja patrzę na wieczór waga 697 Apetyt ma, dokarmiam, a tu spadek Dziś jednak powrót i waga 747g kamień z serca- moze leki zaczeły działac, oby , kciuki prosze mocno sciskac dalej
Basiula też wczoraj na wadze mniej, dziś do przodu 957g

Ciągle trzymamy

Trzymamy!

I jak Ty to robisz, że twoje świnki generalnie są takie pulchne? Nasze wciąż uparcie trzymają linię.

Zosia i Basia na dzisiejszej kontroli, Niedobra pani dr znowu robiła straszne rzeczy, nakłuwała igłami, macała po serduszku, Nie jest dobrze, ale ciut lepiej- leki nasercowe zaczeły działać- płyn z osierdzia zszedł z 0,6 na 0,4- punkcji nie robimy. Za tydzień znowu kontrola, usg klatki piersiowej obu. Kciuki potrzebne nadal..









g

Co ten "fartuch" wyprawia?! Nie wie, że wystraszona świnka też nie lata? W sumie, jakby wyżej podnieśli, to byłby możliwy nalot bobowy...

Może fartuch myślał że to batmany a nie świnki
Trzymamy z całych sił by było coraz lepiej

Ale toż to całkiem pokaźny kawałek słodkiego ciałka jest! Już kochamy i kciukamy!

Basiuniu i Zosinku zawsze zostaniecie w moim sercu - trzymac sie tam prosze i słuchac Mamy Joli

Jaka śliczna modelka! Oczywiście że trzymamy kciuki