Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Problemy z zębami, problemy z jedzeniem, problemy okulistyczne, problemy z uszami, problemy z nosem;

Moderator: Dzima

Pelcia
Posty: 208
Rejestracja: 30 lip 2013, 9:56
Miejscowość: Kraków
Kontakt:

Re: Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Post autor: Pelcia »

Świnki mam od bardzo dawna i już 2 x zdarzało mi się, że sobie żyła bez 1 dolnego, co nie wiadomo kiedy wypadł.
Aby ten co został nie rósł jak szalony to trzeba jedzenie do obgryzania dawać- Czyli grube gałęzie z wierzby do obgryzania kory, grube kawałki chleba, kolby do obgryzania, duże gryzaki - bo chodzi o ścieranie, aby nie raniło dziąseł z sąsiedniej szczęki.

Ten ruszający się ząb może być wynikiem zapalenia dziąseł typu kieszonki dziąsłowej, i można to wziąć pod uwagę. Jeśliby tak było to odkażać mocną szałwią, rumiankiem, po 1 ml do pysia albo tym żelem sacholem drobinkę. Zapalenie dziąseł może być nawet w wyniku drożdży i wtedy kropla nystatyny. Tak czy siak trzeba ograniczyć węglowodany i cukry, a zwiększyć wit C i dawać ziele mniszka lekarskiego a także bylicy lub piołunu.
misiek

Re: Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Post autor: misiek »

Dziękuję za odpowiedzi. Martuś - Tobie napiszę jeszcze dłuższą odpowiedź, ale jeśli pozwolisz później, bo mam wiele przemyśleń co do Twojego wpisu. Tak BTW - przeczytałam znaczną część Twojego wątku i jestem pod wrażeniem, ile robisz dla swoich świnek i na ile poświęceń jesteś gotowa. Życzę Twoim świniaczkom jak najdłuższego życia w maksymalnym komforcie. Na pewno będę też zaglądać do Twojego wątku i trzymać kciuki.
Ja nie należę co prawda do osób, które świnkę wymieniają na nową, gdy się zepsuje - ale też nie takich, które podporządkują jej prawie całe życie. Na konsultację do innego miasta mogę ewentualnie jechać raz, ale też raczej przy okazji jakiegos wyjazdu. Z doktorem Kliszczem konsultowałam się mailowo. Ze Zwierzętarnią też - odpowiedź raczej w stylu "albo zróbmy całą diagnostykę, albo poczekajmy na rozwój wydarzeń, skoro świnka je sama i nie chudnie to nie jest tak źle".
Przechodząc do meritum - o usuwanie dolnego zęba nie muszę się już martwić, bo sam sobie wypadł (mam nadzieję, że to tylko złamanie poniżej linii dziąseł, co sugerowaliście Wy oraz dr Kliszcz). Niestety zęby wyglądają źle i świnka ma - jak się spodziewałam - jeszcze większy problem z jedzeniem. A przede wszystkim z włożeniem go sobie do pyszczka. Z pogryzieniem np. natki pietruszki, czy natki marchewki, podanej od strony łodygi do pyszczka nie ma większych problemów (choć oczywiście je wolniej niż zwykle), ale samej trudno jej cokolwiek chwycić. Siana trochę skubie, ale też z trudem, ma problem ze złapaniem źdźbła. Kupiłam inne, trochę grubsze sianko, może jej będzie łatwiej. Liczę, że po paru dniach się nauczy, na razie co chwilę coś jej podaję do pyska albo wkładam ją do klatki, żeby pojadła chociaż siana. Sama je też startą marchew, liście rzodkiewki. Płatków nie chce, czy raczej nie umie złapać - stąd dalej ciemny chlebek, który trochę podskubuje. Może i nie jest to super zdrowe, ale lepszy rydz niż nic. Trochę kalorii musi dostać, po pierwsze żeby nie schudnać, po drugie żeby mieć siły do gryzienia. Podanie papki z karmy przez strzykawkę póki co nie wchodzi w grę, świnka prędzej dostałaby zawału. Dr Kliszcz napisał,że ząb powinien odrosnąć w ciągu miesiąca, a te górne jeszcze szybciej (są tylko częściowo złamane). Teraz i weterynarz wiele nie zrobi, bo póki te zęby nie odrosną, to przecież priorytetem jest odpowiednie karmienie i utrzymanie jej przy życiu. I w miarę możliwości niedopuszczenie do przerostu trzonowców. Nawet gdyby wyszło, że z trzonowcami jest coś nie tak, to przecież nie poddam jej korekcie teraz - bo nie miałaby już kompletnie czym jeść! Tak to używa chociaż tych trzonowców. A wiesz Martuś, Twoje świnki mają jednak trochę szczęścia, że po tych korektach jest lepiej i im to nie szkodzi. Niestety wiele jest tutaj historii które przedstawiają inny scenariusz wydarzeń :( A też były leczone w "renomowanych" klinikach weterynaryjnych.
Najgorsze jest to, że ostatnio ma problem z bobkami. Już wcześniej miała zalegania cerkotrofów i musiałam jej co kilka dni czyścić tyłeczek, ale wczoraj np. prawie wcale nie było bobków w klatce - za to w odbycie mnóstwo lepkiego kału wymieszanego z cerkotrofami (odróżnić je łatwo... po zapachu). Podejrzewam, że to wina tego, że je głównie zieleninę. Albo w ogóle je za mało.
Ogólnie kiepsko to wszystko wygląda. Macie pomysły na jakiś suchy pokarm, który byłby miękki, a świnka dała radę go chwytać? W czasie lektury wątków padały nazwy rożnych preparatów, ale nie zapisałam sobie, a teraz już tego nie znajdę. Oczywiście nieszczęścia chodzą parami i mam naprawdę mało czasu dla świnki :redface: Podobnie było w zeszłym roku - ona zachorowała, a ja zachorowałam tak, że znalazłam się w szpitalu. I nawet nie mogłam jej zawieźć na operację. Cale szczęście mama ją zawiozła. W dodatku finansowo też się pogorszyło i nie stać mnie na kosztowne i przewlekłe leczenie, a już na pewno nie dojazdy do innego miasta do kilka tygodni. Zresztą nasza Zwierzetarnia taka zła nie jest, tu tez ludzie przyjeżdżają z innych miast.
Oczywiście pójdę z nią do Zwierzętarni, gdy zrobi się troszkę cieplej, a zęby choć trochę odrosną. Ale nie wiem, czy zdecyduję się na pełną diagnostykę którą proponują. Zresztą sam dr Kliszcz powątpiewa w przerost trzonowców, bo wtedy objawy byłyby inne.
Proszę napiszcie co jej podawać, żeby była w stanie jeść w miarę sama, ewentualnie z pomocą łyżeczki (nie strzykawki, na widok której dostaje drgawek ze stresu, a tętno jej przyspiesza chyba do 200). I żeby to było coś lubianego przez świnki. Wiem, ze w wątkach było to wymieniane, co świnki jedzą chętnie, a co nie.
Dziś zjadła przede wszystkim pęczek natki pietruszki, trochę natki marchwi i garść liści rzodkiewki. Nie za dużo, ale śmierć jeszcze jej nie grozi. Coś tam poskubala siana i chlebka razowego. Zaraz jej podam kolejną porcję zieleniny na noc. I co z tymi bobkami, czy tutaj sprawdziłaby się Smecta? Wcześniej mimo zalegania cerkotrofów normalne bobki wychodziły obok, ale teraz cały kał jest miękki.
Ogólnie to mysle, że troszkę mnie oszukano i ona jest starsza, niż mi to właściciel powiedział (byla to świnka od osoby prywatnej). Widać już po niej oznaki starzenia się, a typowo starczych chorób ma coś za dużo jak na 4 czy 4,5 roku (już straciłam rachubę). A te problemy przecież zaczęły się rok temu. Podejrzewam, że też ma koło 6 lat. Najgorsze, że ona traktuje kazdą próbę zajrzenia do pyska jak najgorszą karę, szarpie sie, wyrywa.
I jeszcze bardzo bym prosiła, jeśli któraś z Waszych świnek zażywała preparat wapnia i wit. D - napiszcie nazwę i dawkowanie tego preparatu. Postaram się go zdobyć.
Co do przerzutów, nie chodziło mi oczywiście o przerzuty do zębów - ale często okazywalo sie, że świnki mialy usuwane zęby trzonowe, cuda na patyku, a pierwotną przyczyną okazywał się guz w okolicy gardła, przełyku czy żuchwy, który utrudniał normalne jedzenie, a tym samym powodował rożne zniekształcenia zębów. W tym wieku i przy takim wywiadzie nie da się o tym nie pomysleć.
Wstawię zdjęcie, jak te zęby teraz wyglądają :cry: Zdjęcia niestety są odwrócone, ale wystarczy kliknąć "otwórz grafikę w nowej karcie" i są w normalnej pozycji. Nie ogarniam tego tiny pic, raz zdjęcie jest w pionie, raz w poziomie.

Obrazek

Obrazek

A to moje nieszczęśliwe szczęście...

Obrazek
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Post autor: martuś »

Teraz to faktycznie musicie czekać aż ząb odrośnie. Moja Tola jak miała połamane to po 2-3 dniach już się nauczyła chwytać pocięte w paski jedzenie albo karmę (moje jedzą trovet, który ma fajne małe granulki). Jak duża jest przerwa pomiędzy górnymi a dolnym siekaczem jak świnka ma zamknięty pyszczek?
Świnki lubią cykorię - możesz ją też pociąć w paski żeby łatwiej było wciągnąć do pyszczka. Koper, seler naciowy, zasiej jakieś zwykłe zboże to na pewno prosiaczek na to się skusi. Miękki i nie wymagający zbytnio gryzienia jest jeszcze melon ale wiadomo, że owoce tylko w małych dawkach. Mały plasterek banana też możesz dać. Jak z płatkami owsianymi sobie nie radzi to daj otręby (są dużo mniejsze i nawet językiem będzie mógł sobie chwytać). U mnie hitem też jest suszony mniszek i liście topinamburu.
Karmy ratunkowej nie musisz podawać ze strzykawki. Robisz gęstą i dajesz normalnie do miseczki. Ja swoim kupuję ziętka i dodaję to tego marumoto body build. Niektórzy dosypują do ratunkowej kozieradkę bo poprawia smak i świnki chętniej jedzą. Nie wiem bo nie próbowałam.
Moja Tola już na drugi dzień po korekcji je normalny pokarm a ratunkowej nie chce. Teraz w środę wieczorem byłyśmy znowu na cięciu a już w piątek rano jadła siano (aczkolwiek jeszcze niezbyt jej szło). To, że lekarz ma specjalizację z egoztyków nie znaczy, że dobrze zna się na ich zębach. Siula zjeździła wszystkich speców w Poznaniu i nikt nie był w stanie na tyle dobrze przyciąć zębów żeby świnka jadła. No i teraz musi jeździć do Warszawy.
Bobki niestety będą brzydkie. Po pierwsze świnka jest na zielonce a po drugie to co zjada to nieprawidłowo przeżuwa. Tola ma rzadkie bobki odkąd pojawiły się problemy zębowe (czyli już ponad rok). Ona ma przerośnięte wszystkie korzenie, które wrastają się w kość żuchwy więc to normalne, że nieprawidłowo gryzie. Ale fajnie sobie radzi, ładnie utyła, nie wymaga przeciwbólowcyh więc jest super. Możesz swojej podawać probiotyk ale nie wiem czy w tym przypadku pomoże. Ja od dwóch tygodni męczę się z biegunką u Nutki i dopiero od wczoraj mamy twardszy kał. Nic nie pomagało (brała smectę, węgiel, dwa probiotyki, diaroherb dr ziętka, rumen tabs, później antybiotyk). W środę miała badania bo myślałam, że coś się dzieje ale wszystko jest ok. Dostała inny antybiotyk, który fajnie działa jeśli są problemy okołozębowe (oxywet) i już po drugim zastrzyku jest lepiej.
Jakie badania zaproponowali Ci w Zierzętarni?
Co do wieku Twojej świnko to ciężko powiedzieć. Tola miała ok dwóch lat jak zaczęły się problemy z zębami.
Sam wapń jest w tym preparacie http://www.super-swistak.pl/446,marumot ... e-25g.html ale jeśli świnka ma upośledzone wchłanianie to to nic nie da. Ja kiedyś podawałam coś takiego https://www.swiat4lap.pl/apl-multivitam ... -1416.html. Z ludzkich preparatów weci z Warszawy polecają kinon d3. Nie wiem jak z jego dostępnością w aptekach bo ja teraz jestem chora i siedzę w domu a jak poprosiłam mamę żeby kupiła to coś mówili o brakach :think: Będę musiała sama pójść i dokładnie dowiedzieć się o co chodzi.

PS niektórzy więcej się poświęcają niż ja. Po prostu chcę żeby jak najdłużej żyły bez większego cierpienia i bólu ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Post autor: kimera »

Glukonian wapnia ( calcium gluconate) można kupić w aptece za około 8 zł. Wapń najlepiej się wchłania w obecności witamin D3 i K2. Preparat Kinon zawiera te dwie witaminy, które pozwalają lepiej wykorzystać wapń znajdujący się w pokarmie.
Miękka karma to moźe być namoczony granulat. Można go przyprawić zmielonymi na proszek ziołami, albo dodać przecieru z dyni/ cukini(dodawałam jeszcze jagody dla smaku) i taką papkę podpiec lub raczej podsuszyć w piekarniku na małe ciasteczka. Dla świnek ze zdrowymi zębami można wypiec na twardo, dla innych wyjąć wcześniej, jeszcze takie gumiaste.
misiek

Re: Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Post autor: misiek »

Kimera - a to calcium w jakich dawkach dawać? Całą tabletkę, jak dla ludzi? Rozumiem, że mam ją rozgnieść i podać z wodą. Ile razy w tygodniu?
Ten pomysł z ciasteczkami z granulatu to był strzał w dziesiątkę :buzki: Świnka się aż rzuciła na te "ciasteczka" i jadła z pół godziny bez przerwy. Widać było, że ma już dość samej zieleniny i bardzo chce czegoś konkretnego, tylko chwycić nie może. Na razie zrobiłam je z papki z samego ganulatu, ale jeśli jej się znudzi, to będę myśleć nad urozmaiceniem. Przysmakiem mojej świnki jest mięta, więc może dodam trochę suszonej.
Martuś, przy zamkniętym pyszczku przerwy między górnym prawym, a dolnym lewym siekaczem prawie nie ma. Ten lewy górny jest krótszy, więc przerwa jest. On w ogóle jest dziwny, grubszy.
Najważniejsze, że waga nie spada. Zdjęcie z dzisiejszego ważenia (przepraszam , że znów odwrócone):

Obrazek

Ciekawe, że nie pije wody z pojnika - nie wiem czy nie chce, czy nie może. Ale gdyby chciała, to chyba by próbowała, a jej jakby pojnik nie interesował. Może dlatego ze jednak mało je suchego. Moczu wydala dużo, więc chyba jest ok. Trochę skrapiam zieleninę przegotowaną wodą. Bobków już dziś było trochę normalnych. Ech, z tymi naszymi świnkami...
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Post autor: kimera »

Nie wiem, ile można podać śwince tego wapna, ale na pewno nie całą tabletkę! Może 1/10? Dobrze byłoby spytać weterynarza. Leki łatwo podaje się skruszone i rozpuszczone w wodzie. Ja dosypuję jeszcze odrobinę karmy ratunkowej dla poprawienia smaku.
Hekatexs

Re: Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Post autor: Hekatexs »

Jejku szkoda mi tej świnki, ale ważne, że je chociaż coś :P powiedz, Ty w końcu byłaś z nią u weta bo nie doczytałam się nigdzie tak lub nie, bo w sumie lepszy taki jeden stres u weta niż częsty w domu przy sprawdzaniu ząbków itd. A ten dolny to chociaż trochę urósł czy jeszcze nie? Bo wątpię żeby był wyrwany. Trzymam kciuki za świnkę żeby już miała jak najmniej problemów z zębami i ogólnie :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12513
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Post autor: Cynthia »

Przeczytałam cały wątek, a konkretniej Twoje posty misiek...
Powiem szczerze, że mnie to wszystko zszokowało... Twoja świnka ma problemy ze zdrowiem. Naturalnym krokiem odpowiedzialnego właściciela jest wybranie się w tej sytuacji do weta. Nie mówię rzucić wszystko i jechać. Ale od listopada??
Chcesz pozytywnych historii? Proszę bardzo - Rudi u silje, 12 czy 14 miesięcy na ręcznym karmieniu, umierający, ogarną się, je sam. Ramzes, który był u mnie na hoteliku, ropnie na brzuchu, przerosty zębów, masakra z wagą (nieco ponad 600), kilka miesięcy walki, je sam, bywa na korektach raz na 2-3 miesiące. Sky, moja podopieczna, po wyleczeniu ropnia pod zębem, przerosty, spadek wagi do 500g, dokarmianie, 3 razy dziennie, karmą ratunkową, przekątowanie zębów, nadwichnięcie szczęki, od 4 miesięcy je sama, co 5 tygodni korekta, żyje, ma się dobrze.
Pytasz skąd się biorą problemy z zębami? Genetyka, słaba dieta, słabe przyswajanie. To że dajesz natkę pietruszki nie załatwia sprawy. Świnki ścierają zęby na sianie, nie na chlebie, i to że Ty w to nie bardzo wierzysz, nie zaprzecza faktom i doświadczeniu ludzi zajmujących się świnkami. Jak świnka je za mało stałych pokarmów, więcej zieleniny to może mieć biegunki. Można jej w tej sytuacji włączyć probiotyk. Jak je za mało, to się ją wspiera rozmoczonym granulatem, albo karmą ratunkową. Albo zmienia się karmę na ścierającą zęby, dla problemowych świnek, taką jak Trovet.
Ale podstawowym działaniem powinno być udanie się do weterynarza!!! U jednych świnek korekta powoduje, że przestają jeść, ale u większości, a po Twojej śwince widać że żyć chce i próbuje coś jeść, jest dużą szansa że się odpali. Korektę robi się na krótkim znieczuleniu, "głupim jasiu", a nie jest to pełne znieczulenie operacyjne.
Napisałaś że nie chcesz poświęcać śwince całego życia. Trzeba o tym było myśleć, zanim wzięłaś świnkę. Taka kolej rzeczy. Świnka się starzeje, przychodzą choroby. Jesteś odpowiedzialna za to, co oswoiłaś. I jako dorosła osoba powinnaś to wziąć na klatę. I wybacz, nie wierzę że przez 4 miesiące nie da się uzbierać kwoty na jedną wizytę u weta i korektę. Mam wrażenie, że przyszłaś na forum po to, by powiedziano Ci, że tu już nic nie pomoże. Pomoże. I ta świnka może jeszcze normalnie funkcjonować, zwłaszcza że ma spory zapas wagi i jej nie gubi. Po prostu chociaż spróbuj jej pomóc. Nie musisz jechać do stolicy. Ale IDŹ DO WETERYNARZA, nawet bez zębów przednich świnie sobie radzą z jedzeniem (wymieniona wcześniej Sky ma przerosty siekaczy, dr zastanawia się nad całkowitym usunięciem, bo świnka radzi sobie bez nich)
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Post autor: kimera »

Misiek zwróciła się do Stowarzyszenia z prośbą o przejęcie świnki, ponieważ nie potrafi sama poradzić sobie z jej leczeniem.
Anulka1602

Re: Ułamany górny ząb, krzywo rosnące dolne zęby?

Post autor: Anulka1602 »

Nie rozumiem co znaczy że ona nie potrafi sobie poradzić z leczeniem świnki???
Jakie leczenie ma na myśli skoro od listopada nawet nie była ze świnką u weterynarza!!!
Według mnie wypisywanie na forum od 4 miesięcy,dawanie śwince suchy chleb to nie jest leczenie!!! Doprowadziła świnkę do strasznego stanu więc teraz postępuje jak większość ludzi i pozbywa się problemu. Przykre ale prawdziwe.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Twarzoczaszka”